W latach 2017–2018 zasoby powierzchni logistyczno-przemysłowej w Polsce powiększyły się o ponad 40 proc., do 15,7 mln mkw., a na koniec zeszłego roku średni wskaźnik pustostanów spadł do historycznego minimum, czyli 5,1 proc. Z kolei na koniec marca 2019 r. zasoby szacowane były już na 16,2 mln mkw., a stopa pustostanów na 5,8 proc. Jak szacują analitycy BNP Paribas Real Estate, w krótko- i średnioterminowej perspektywie magazynów nad Wisłą będzie dalej mocno przybywać.
Grupa Hillwood zbudowała magazyny dla Zalando pod Olsztynkiem, blisko nowego odcinka trasy S7 / fot. mat.pras.
Według szacunków firmy doradczej Savills w samym I kwartale deweloperzy oddali do użytku 505 tys. mkw. magazynów, o 28 proc. więcej niż rok wcześniej. W budowie było 2,1 mln mkw. Najwięcej hal stawia się na Górnym Śląsku, w Polsce centralnej (Łódź i okolice) i Warszawie. Zauważalnym trendem jest rozwój magazynów miejskich na fali rosnącego e-commerce: na koniec marca w budowie było blisko 65 tys. mkw. takich obiektów, o ponad jedną trzecią więcej, licząc kwartał do kwartału.
CZYTAJ TAKŻE: Na metr działki nawet 60 tysięcy złotych
W okresie styczeń–marzec br. podpisano umowy najmu 965 tys. mkw., o 21 proc. mniej rok do roku. Najwięcej, niemal 285 tys. mkw., w Warszawie – to o 35 proc. więcej niż rok wcześniej. Według Savills średni wskaźnik pustostanów wzrósł o 0,7 pkt proc., do 5,5 proc., przy czym w Polsce zachodniej nie ma praktycznie nic do wynajęcia, a w Trójmieście dostępnych jest 2,7 proc. zasobów. Czynsze bazowe (podstawowa stawka, która może być pomniejszona o wakacje czynszowe itp.) w wielkopowierzchniowych magazynach wynosiły między 2,7 a 4,2 euro za mkw. miesięcznie. W mniejszych modułach w stolicy to 5,35 euro. Czynsze efektywne wynoszą odpowiednio 2–3,6 euro i 4,8 euro.