W listopadzie przychody Rosji ze sprzedaży paliw kopalnych wynosiły 611 mln dol. dziennie, o 2 proc. mniej niż miesiąc wcześniej, wynika z danych Center for Research on Energy and Clean Air (CREA). Wpływy z eksportu ropy drogą morską zmalały o 6 proc. do 200 mln dol. Eksport produktów pozostał na niemienionym poziomie.
Największym klientem na rosyjskie paliwa kopalne pozostają Chiny (40 proc. zakupów, wartych w listopadzie 5 mld euro), przed Turcją (24 proc. obrotów wycenianych na 3 mld euro) i Indiami (17 proc. obrotów, 2,1 mld euro). Na czwartym miejscu znalazły się Słowacja, Francja, Węgry, Austria i Hiszpania kupujące wyceniony na 1,8 mld euro gaz z rurociągu (46 proc. zakupów) i LNG (34 proc.).
Czytaj więcej
Konkurencja ukraińskich przewoźników drogowych spowodowała wdrożenie w Polsce i Rumunii elektroni...
Tankowce i gazowce
CREA szacuje, że w listopadzie 35 proc. eksportu ropy i jej produktów dokonanych było przez tankowce drogą oficjalną, z narzuconym limitem cenowym, zaś reszta przez szarą flotę. W przypadku ropy 80 proc. była transportowana poza limitem cenowym. Na 369 tankowców przewożących rosyjskie paliwa lub ropę, 206 należało do szarej floty.
W ramach 15 pakietu sankcji UE zaczęła walczyć z szarą flotą tankowców oraz gazowców z wysoka klasą lodową, zdolnych do nawigacji trasą północną. Niektóre z tych tankowców pływają pod flagą Singapuru i należą do firmy ze Zjednoczonych emiratów Arabskich.