Na początku lutego ruszyła siatka nowych połączeń aliansu Gemini, zawiązanego przez Maersk i Hapag-Lloyd. Praktycznie do końca marca Maersk będzie wpływać do gdańskiego Baltic Hub statkami oceanicznymi na linii z Chin.
Nowa sieć typu piasta i szprychy (zamiast oceanicznych pętli) składa się z 57 linii o łącznej przepustowości 3,7 mln TEU, obsługiwanych przez 340 statków. W nowej siatce połączeń obsługę portów na Bałtyku przejmą statki dowozowe, bowiem bezpośrednie zawinięcia dotrą do Hamburga. – Wybór terminali hubowych nie jest przypadkowy – w większości z nich Maersk lub Hapag-Lloyd posiadają pakiet udziałów. Dzięki temu armatorzy zakładają, że alians Gemini uzyska priorytet w obsłudze operacyjnej – zaznacza odpowiedzialny za spedycję morską w Rohlig Suus Logistics Przemysław Komar.
Czytaj więcej
Amerykańska spółka Eviation, która przygotowywała elektryczne samoloty, zwolniła załogę i wstrzymała działalność.
Przypomina, że Maersk i Hapag-Lloyd wdrażając nowy model operacyjny, liczą na poprawę terminowości statków, która jest największym wyzwaniem rynku armatorów i wynosi tylko 53 proc. (dane za 2024 rok). Według założeń nowego aliansu, po pierwszym roku jego funkcjonowania ma wzrosnąć do 90 proc. – Jednak znamy z historii trudności operacyjne np. w Hamburgu – dodaje Komar.
Odpowiedzialny za spedycje morską w Raben Dawid Graczyk ocenia, że serwis jest w trakcie docierania i uwzględniania nowych warunków.