Reklama

Związkowcy mówią "nie" automatyzacji terminali morskich

Związkowcy walczą z automatyzacja na terminalach morskich, która niesie utratę miejsc pracy, politycy ich wspierają domagając się płacenia na miejscu podatków.

Publikacja: 10.11.2025 18:08

Związkowcy mówią "nie" automatyzacji terminali morskich

Foto: Kalmar

Międzynarodowe Stowarzyszenie Pracowników Portowych (ILA) i Międzynarodowa Rada Dokerów (IDC) przyjęły 6 listopada „Rezolucję ze Szczytu w Lizbonie” przeciwko automatyzacji urządzeń i procesów w terminalach. – Jeśli jakakolwiek firma zdecyduje się na wprowadzenie jakichkolwiek form automatyzacji likwidującej miejsca pracy w jakimkolwiek porcie, którego dokerzy i pracownicy morscy są częścią tego nowo utworzonego sojuszu morskiego, urządzimy w tej firmie globalny strajk trwający od trzech do czterech tygodni – zagroził prezes ILA Harold Daggett. 

W połowie ub. r. blisko połowa zarządców terminali przymierzała się do automatyzacji, a wartość tego rynku w 2035 roku może przekroczyć 20 mld dol. 

Czytaj więcej

Port w Świnoujściu musi szybko znaleźć dzierżawcę terminala kontenerowego

Przywódca ILA ma nadzieję, że szczyt w Lizbonie stanie się iskrą zapalną dla związków zawodowych pracowników portowych i branży morskiej, podobnie jak miało to miejsce w przypadku jego własnego ILA w zeszłym roku, kiedy to udało mu się wynegocjować przełomową sześcioletnią umowę ramową z United States Maritime Alliance, zawierającą zapisy powstrzymujące automatyzację doków na wybrzeżach Atlantyku i Zatoki Meksykańskiej. 

Automatyzacja niesie zagrożenia 

Daggett ostrzegł również, że automatyzacja nie ma na celu modernizacji portów, lecz eliminację specjalistów w celu zwiększenia zysków, powtarzając dawne błędy pod nowym technologicznym płaszczykiem. – Nie jesteśmy przeciwni innowacjom, jesteśmy przeciwni ich wykorzystywaniu do zmiecenia nas z powierzchni ziemi – stwierdził, potępiając jednocześnie niszczycielski wpływ, jaki częściowa lub całkowita automatyzacja już wywarła na zatrudnienie i społeczności portowe na różnych kontynentach. 

Reklama
Reklama

Raport przygotowany 2 lata temu przez Centrum Innowacji w Transporcie (CENIT) na zlecenie Międzynarodowej Rady Dokerów (IDC) i Międzynarodowej Federacji Pracowników Transportu (ITF) pokazał, że w pełni zautomatyzowane terminale nie oferują lepszych wskaźników wydajności niż terminale tradycyjne. Ponadto eksperci CENIT wskazali na ich wysoką podatność na cyberataki, większe narażenie na ataki hakerów, a w konsekwencji wyższy poziom zagrożenia dla towarów i portów. 

Czytaj więcej

Autobusy kontra zezwolenia EKMT

Sergi Saurí, dyrektor CENIT, stwierdził, że ​​„w sektorze portowym zawsze zakładano, że pełna automatyzacja przyniesie lepsze wskaźniki wydajności, ale na podstawie obecnych doświadczeń nie ma dowodów na poparcie tego stwierdzenia”.

Pracownicy CENIT zwracają również uwagę na wysokie początkowe koszty kapitałowe i dodatkowe koszty utrzymania terminali automatycznych. Nakłady mogą sięgnąć miliarda dol., zaś zwrot z inwestycji następuje po kilkunastu latach. Z kolei właściciele terminali tłumaczą, że zachętą do automatyzacji jest wzrost efektywności przeładunków sięgający 10-35 proc. przy jednoczesnym zmniejszeniu zatrudnienia nawet o połowę. 

Możny protektor

CENIT zaznaczyło w raporcie na „nieodłączne zagrożenia, takie jak koncentracja władzy w rękach firm koncesjonowanych, co oznacza kontrolę cen, a w konsekwencji utratę suwerenności i kontroli przez administrację publiczną i rządy krajowe”. 

ILA nie odniosłaby sukcesu podczas ubiegłorocznych negocjacji w USA, gdyby nie poparcie na najwyższym szczeblu. Po grudniowym spotkaniu w 2024 roku Donalda Trumpa z Haroldem Daggettem prezydent USA stwierdził, że „Zaoszczędzone pieniądze nie dorównują cierpieniu, cierpieniu i krzywdzie, jakie wyrządzają amerykańskim pracownikom, w tym przypadku naszym dokerom. Zagraniczne firmy zbiły fortunę w USA, mając dostęp do naszego rynku. Nie powinny szukać każdego grosza oszczędności, wiedząc, ile rodzin ucierpiało. Osiągają rekordowe zyski i wolałbym, żeby te zagraniczne firmy wydały je na wspaniałych ludzi pracujących w naszych dokach, a nie na maszyny, które są drogie i które trzeba będzie stale wymieniać.”

Reklama
Reklama

Trump dodał, że „Za wielki przywilej dostępu do naszego rynku te zagraniczne firmy powinny zatrudniać naszych wspaniałych amerykańskich pracowników, zamiast ich zwalniać i wysyłać zyski za granicę. Czas postawić Amerykę na pierwszym miejscu!”

Związkowcy mają także poparcie wśród polityków australijskich. Tamtejszy senator Tony Sheldon zauważył na początku 2024 roku, że „DP World odmawia sprawiedliwej podwyżki płac swoim pracownikom, mimo że w ciągu ostatnich 8 lat firma zarobiła 4,5 miliarda dol., podniosła swoje stawki o 300% i nie zapłaciła ani jednego dolara podatku od osób prawnych. Jej kierownictwo nie było zbyt chętne do odpowiedzi na pytania dotyczące jej historii podatkowej podczas dzisiejszego przesłuchania w sprawie ustawy o likwidacji luk podatkowych”. 

Czytaj więcej

Przewoźnicy powrócili do zakupów taboru

W 2024 roku DP World zwiększył przychody o blisko 21 proc. do 7,7 mld dol., a zysk netto zmalał o 2 proc. do 1,5 mld dol. PSA International odnotowała przychody w wysokości 6 mld dol. przy zysku operacyjnym mniejszym o 3,9 prc. wynoszącym 0,9 mld dol. Konkurencyjny ICTSI zanotował w trzech pierwszych kwartałach roku 16-procentowy wzrost przychodów do 2,3 mld euro oraz wzrost zysku netto do 0,8 mld euro. Zysk operacyjny Hapag-Lloyd’s Terminal & Infrastructure sięgnął w 2024 roku 139 mln euro, gdy rok wcześniej 46 mln. 

Na świecie zautomatyzowanych jest ponad 70 terminali kontenerowych (blisko 9 proc. wszystkich globalnie) i są to głównie chińskie obiekty.  

Międzynarodowe Stowarzyszenie Pracowników Portowych (ILA) i Międzynarodowa Rada Dokerów (IDC) przyjęły 6 listopada „Rezolucję ze Szczytu w Lizbonie” przeciwko automatyzacji urządzeń i procesów w terminalach. – Jeśli jakakolwiek firma zdecyduje się na wprowadzenie jakichkolwiek form automatyzacji likwidującej miejsca pracy w jakimkolwiek porcie, którego dokerzy i pracownicy morscy są częścią tego nowo utworzonego sojuszu morskiego, urządzimy w tej firmie globalny strajk trwający od trzech do czterech tygodni – zagroził prezes ILA Harold Daggett. 

Pozostało jeszcze 91% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Morski
Port w Świnoujściu musi szybko znaleźć dzierżawcę terminala kontenerowego
Morski
Zmaleją rekordowe ceny wielkich masowców
Morski
Arktyczna trasa chińskiej elektromobilności
Morski
Marne perspektywy dla przewoźników ładunków
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Morski
Zmaleją zarobki armatorów
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama