Podczas gdy Polska stała się europejskim liderem rynku automatów paczkowych i punktów odbioru, Stany Zjednoczone, mające największy na świecie sektor e-commerce, dopiero nadrabiają zaległości w rozwoju dostaw poza domem.
Rozdrobniony rynek
Według bazy danych przygotowanej przez Last Mile Experts, w Stanach Zjednoczonych działa 170 tys. punktów dostaw poza domem (OOH), w tym 121,9 tys. punktów dostępu (Access Points) oraz 48 tys. automatów paczkowych (APM). Oznacza to średnio 4,9 punktu OOH na każde 10 tysięcy mieszkańców, co wciąż plasuje USA daleko za czołowymi rynkami europejskimi.
Czytaj więcej
Przyszłością są współdzielone sieci automatów paczkowych. Zbliża się kolejny etap rozwoju rynku i...
Dla porównania Polska, z populacją ośmiokrotnie mniejszą, dysponuje około 70 tysiącami punktów OOH i osiąga gęstość sieci na poziomie 18 punktów na 10 tysięcy mieszkańców, porównuje raport Out-of-Home Delivery in the USA 2025, opracowany przez firmę doradczą Last Mile Experts. – Podczas pobytu w USA w Amazon Logistics byłem zdumiony, jak bardzo Stany Zjednoczone, a szczególnie Amazon, są zaawansowane w centrach fulfilment, ale jak bardzo pozostają w tyle jeśli chodzi o ostatnią milę, zwłaszcza automaty paczkowe. Mam nadzieję, że nasz raport będzie dla sektorów e-commerce i KEP sygnałem alarmowym – zaznacza partner zarządzający w Last Mile Experts Marek Różycki.
Raport wskazuje, że amerykański rynek pozostaje silnie rozdrobniony. FedEx dysponuje największą siecią OOH, obejmującą 45 tysięcy punktów odbioru, przed USPS z 32,1 tysiąca, Amazon Hub z 23,7 tysiąca oraz UPS z 16,4 tysiąca lokalizacji. Wśród niezależnych operatorów wyróżniają się Parcel Pending by Quadient (14 tysięcy punktów) oraz Luxer One (13,5 tysiąca), które dynamicznie rozwijają swoje sieci. Mniejsze podmioty, takie jak GoLocker, Home Depot czy Lowe’s, również dokładają cegiełkę do rozwoju całego ekosystemu.