Przewodniczący grupy poselskiej Europejskiej Partii Ludowej w PE Manfred Weber nawołuje do pragmatyzmu przy wprowadzaniu zielonego ładu. – Zmieniają się okoliczności geopolityczne, wojna na Ukrainie, to co się dzieje w USA, w Chinach, pojawiły się nowe wyzwania, więc nie chcemy poddawać się i zarzucać celu jakim jest bezemisyjność krajów UE w 2050 roku, ale trzeba być niezwykle pragmatycznym. Iść do celu krok po kroku, ale blisko rolników, przemysłu, konsumentów – wymienia Weber.
Czytaj więcej
Ochłodzenie unijnej gospodarki i zmniejszenie się liczby ładunków sprzyjać będzie konsolidacji br...
Wskazuje, że dlatego zainicjował zmniejszenie kar dla producentów samochodów ciężarowych. – Podobnie przesunęliśmy kary dla producentów aut osobowych i to samo chcemy zrobić dla wytwórców samochodów ciężarowych. Będę o tym rozmawiał z panią komisarz, naszym celem jest zrównoważenie podejścia. Podobnie jak w sektorze aut osobowych, czekamy na inicjatywę Komisji Europejskiej – podkreśla przewodniczący EPL.
Według przyjętych wcześniej przez KE przepisów, koncerny powinny obniżyć do 2025 roku emisję CO2 produkowanych przez siebie ciężarówek o 15 proc. w porównaniu do poziomu z 2019 roku. W 2030 roku poziom redukcji powinien sięgnąć 45 proc. i 65 proc. w 2035 roku, aby w 2040 roku wynieść 90 proc.
Weber przypomina, że wszystkie kraje EU zgodziły się na osiągnięcie bezemisyjności w 2050 roku. – Mamy dobry kierunek, a sukces zależy od cen elektryczności – przekonuje Weber.