W magazynach wracają budowy spekulacyjne

Będące papierkiem lakmusowym branży nieruchomości budowy spekulacyjne magazynów wracają, co oznacza, że ten rynek odżywa. Będzie także więcej transakcji przejęć całych projektów.

Publikacja: 23.05.2024 23:52

W magazynach wracają budowy spekulacyjne

Foto: Mat. prasowe

Rynek magazynowy wyhamował w 2023 roku, ale bieżący ma być lepszy. – Po pierwszym kwartale patrzę na rynek nieruchomości magazynowych optymistycznie, mimo 10-procentowego poziomu pustostanów – zastrzega szef regionu Europy Środkowej Prologis Paweł Sapek. 

Hossy oczekują także inni przedstawiciele branży nieruchomości. – Polska pozostaje jedną z najbardziej atrakcyjnych lokalizacji dla działalności przemysłowej i logistycznej w Europie. Cały czas obserwujemy rozwój firm obecnych na rynku, poszerzanie ich łańcuchów dostaw, a także pojawianie się nowych graczy. Zapotrzebowanie na powierzchnię przemysłowo-logistyczną będą generować zarówno firmy produkcyjne, jak i z sektora handlu internetowego. W odróżnieniu od innych rynków regionu, w Polsce cały czas mają miejsce transakcje branży e-commerce – zaznacza dyrektor działu powierzchni magazynowych i przemysłowych w CBRE Michał Śniadała.

Czytaj więcej

Rośnie potok międzynarodowy przesyłek kurierskich

Natomiast Dyrektor Działu Powierzchni Przemysłowych i Magazynowych w firmie doradczej Newmark Polska Jakub Kurek przewiduje, że w najbliższych latach dynamika wzrostu nieznacznie spowolni do ok. 10 proc. – Oznacza to, że całkowite zasoby powierzchni przemysłowej i magazynowej w Polsce przekroczą granicę 35 mln mkw. raczej na początku 2025 roku niż pod koniec tego roku – szacuje Kurek. 

Podkreśla, że Polska nadal pozostaje jednym z głównych beneficjentów globalnej reorganizacji łańcuchów dostaw. Nie wszystkie firmy oceniają ten potencjał równie wysoko. – Nearshoring okazał się niespełnioną prognozą. Oczekiwania popandemiczne były przeszacowane, to nie jest bardzo duże źródło popytu. Są takie projekty, ale to nie jest skala prognozowana 2 lata temu – uważa Sapek. 

Ruszają projekty spekulacyjne

Przyznaje jednak, że są regiony jak np. Śląsk z bardzo dobrymi parametrami, o najniższym poziomie pustostanów. – Na tym rynku dalej inwestujemy. W maju rusza budowa w Rudzie Śląskiej, będzie to hala obok magazynu wznoszonego dla InPost. To rekultywowany teren, na którym powstanie czwarty budynek mający 40 tys. m kw. Połowa z tych obiektów jest już wynajęta, a połowę budujemy spekulacyjnie. Nie jest to jedyny projekt Prologis. Właśnie kupujemy grunt k. Nadarzyna i mam nadzieję, że w maju zamkniemy umowę. Inwestujemy w głównych aglomeracjach. Na pewno Warszawa jest najbardziej rozwojowym rynkiem, choć ostatnio dużą aktywność obserwujemy w okolicach Łodzi – wymienia szef Prologis. 

Czytaj więcej

Logistyka od Gdańska po Konstancę

Także odpowiedzialny w Maszoński Logistic za logistykę kontraktową Andrzej Bekierski przekonuje, że na rynku magazynowym dużo się dzieje, a jego firma bierze udział w kilkunastu projektach. – Spekulacyjnie wybudowaliśmy pierwszy magazyn w Sulęcinie. Ma blisko 16 tys. m kw. i wykorzystał całą działkę. Klucze do obiektu odebrałem w grudniu 2023 roku, wdrożyliśmy WMS i już obsługujemy kilku klientów: jeden niemiecki, przygotowujący dystrybucję w Polsce, a drugi ukraiński, który chce rozwinąć eksport do Niemiec – tłumaczy Bekierski. 

Magazyn jest częściowo zajęty. – Klienci wybierają naszą ofertę z różnych przyczyn: prowadzą optymalizację, szukają mniejszych operatów, którzy mają mniejsze narzuty. Do końca roku planujemy wypełnienie magazynu w okolicach 80-85 proc. i to będzie sukces. Zainteresowanie tą lokalizacją jest duże, nie ma ryzyka, że będzie stała pusta – przekonuje Bekieraki. 

Większy projekt to mający 56 tys. m kw. magazyn w Niepołomicach. – Klucze do niego odebraliśmy 5 kwietnia, a 25 kwietnia wprowadził się pierwszy klient, który zajmie powierzchnię ok. 12 000 m2. Nad tą umową pracowaliśmy blisko pół roku, to nie jest długo. Zapełnienie Niepołomic zajmie prawdopodobnie 3 lata, technicznie nie będziemy w stanie zrobić tego szybciej, samo wdrożenie personelu to miesiące, do tego skompletowanie zasobów, stabilizacja procesów. Poza tym jako Maszoński Logistic jeszcze nie jesteśmy naturalnym wyborem na rynku magazynowym – usprawiedliwia czas trwania wdrożenia Bekierski. 

Dobre perspektywy

Sapek uważa, że po pandemii dla potrzeb e-handlu powstaje bardzo dużo projektów poza głównymi rynkami. – Ich celem jest obsługa klientów poza Polską i jest to spora zmiana w stosunku do poprzednich lat – wskazuje szef Prologis. 

Przyznaje, że w dużych miastach będą funkcjonowały projekty miejskie. – Sami takie mamy, ale aglomeracje można obsłużyć także z dalszych lokalizacji, po „drugiej stronie obwodnicy”. – Porównując Polskę do innych krajów, dostęp do nieruchomości jest dużo lepszy niż w innych krajach, infrastruktura drogowa otwiera wiele nowych lokalizacji. Jednak działek łatwych do wykorzystania już nie ma, infrastrukturę dostępową do obiektów trzeba budować. Do tego niezbędne jest porozumienie inwestycyjne z miastem, aby operacje logistyczne nie wpływały na społeczność lokalną. Wybudowanie magazynu to pierwszy krok, a musimy pamiętać, że nieruchomość służy przez 20-30 lat, więc układ komunikacyjny i infrastruktura są równie ważne jak sama hala – przyznaje Sapek. 

Czytaj więcej

Plaże w Świnoujściu czy terminal kontenerowy?

Uważa, że Polska ma największy w regionie potencjał rozwoju nieruchomości magazynowych i wśród sąsiednich krajów ma największe szanse wzrostu, choć Czechy są najstabilniejszym rynkiem. – Wynika to z licznej obecności inwestorów niemieckich i małej podaży gruntów. Do tego procesy planistyczne i geografia utrudniają pozyskiwanie działek pod budowę hal, co pozytywnie wpływa na wyceny, a czynsze dwa razy wyższe niż w Polsce. Czechy mają jeden z trudniejszych w Unii procesów planistycznych – przypomina Sapek. 

Transakcji będzie więcej

CBRE podlicza, że w budowie jest 2,8 mln mkw. powierzchni przemysłowo-logistycznej, z czego połowa to inwestycje spekulacyjne. To o 40 proc. wyższy wynik niż na koniec 2020 roku i o 18 proc. niższy w porównaniu do końcówki 2022 roku. – Widzimy, że rynek zaczyna osiągać coraz lepszą równowagę pomiędzy dostępnością powierzchni, a zapotrzebowaniem na nią, na co wskazuje m.in. stan pustostanów normujący się na zdrowym poziomie 6-8 proc. Stabilizują się również koszty finansowania inwestycji i budowy. W związku z tym w najbliższej przyszłości nie powinniśmy spodziewać się skokowych zmian w wysokości czynszów – wyjaśnia dyrektor działu powierzchni magazynowych i przemysłowych w CBRE Michał Śniadała. 

Szef Prologis dodaje, że w Polsce i całej Unii Europejskiej nastąpiła duża korekta wartości. – Właściciele liczą na stabilizację wycen nieruchomości oraz zahamowanie spadkowego trendu czynszów. W 2023 roku transakcji było mało, dopiero w tym roku oczekiwania sprzedających i nabywców zaczynają się zbliżać, więc transakcji będzie więcej i także pod naszą marką jako kupującym – zaznacza Sapek.

Rynek magazynowy wyhamował w 2023 roku, ale bieżący ma być lepszy. – Po pierwszym kwartale patrzę na rynek nieruchomości magazynowych optymistycznie, mimo 10-procentowego poziomu pustostanów – zastrzega szef regionu Europy Środkowej Prologis Paweł Sapek. 

Hossy oczekują także inni przedstawiciele branży nieruchomości. – Polska pozostaje jedną z najbardziej atrakcyjnych lokalizacji dla działalności przemysłowej i logistycznej w Europie. Cały czas obserwujemy rozwój firm obecnych na rynku, poszerzanie ich łańcuchów dostaw, a także pojawianie się nowych graczy. Zapotrzebowanie na powierzchnię przemysłowo-logistyczną będą generować zarówno firmy produkcyjne, jak i z sektora handlu internetowego. W odróżnieniu od innych rynków regionu, w Polsce cały czas mają miejsce transakcje branży e-commerce – zaznacza dyrektor działu powierzchni magazynowych i przemysłowych w CBRE Michał Śniadała.

Pozostało 89% artykułu
Rynek
Nadchodzi ożywienie na rynku magazynowym
Materiał Promocyjny
BaseLinker uratuje e-sklep przed przestojem
Rynek
Tańszy pieniądz rozrusza rynek magazynowy
Rynek
Logistycy pierwsi do inwestycji
Rynek
Bezpieczne inwestycje funduszy w mroźnie
Rynek
W drugiej połowie roku znajdą się kupcy na magazyny