W styczniu spółka UTLC ERA przewiozła już 27,6 tys. TEU na trasie między Chinami i Europą. Kolej Kazachskie podkreślają, że nie ma żadnych opóźnień, od 7 stycznia wszystkie pociągi towarowe i pasażerskie kursują normalnie. Z wcześniej odprawionych 129 towarowych pociągów, punktualnie przybyło 75. Przewoźnik zapewnił, że nie będzie naliczał klientom kar za spóźnione odbiory ładunków lub opóźnione płatności.
Spedytorzy zapewniają, że opóźnień nie zanotowali. – Żaden z naszych podwykonawców, klientów czy agentów nie zgłaszał poważnych trudności na granicach czy odprawach. Nie obserwuje też, aby klienci nagle zaczęli poszukiwać alternatywy co oznacza, że ich kanały funkcjonują normalnie i nieprzerwanie. Stosunkowo niewielkie wyzwanie stanowi komunikacja. Internet w Kazachstanie nie funkcjonuje w pełni, jest włączany na kilkanaście godzin na dobę, ale ten problem ma zostać usunięty w najbliższych dniach. Ma to wpływ nie tylko na wymianę informacji, ale również na transfery bankowe czy funkcjonowanie systemów celnych – wyjaśnia dyrektor zarządzający Raben East Bartłomiej Łapiński.
Na początku stycznia sytuacja była jednak nerwowa. – Początkowo, zaraz po rozpoczęciu protestów, wśród firm zajmujących się transportem kolejowym na Nowym Jedwabnym Szlaku pojawiły się silne obawy, że zakłócą one funkcjonowanie stabilnego przepływu towarów, jednak o dziwo wszystkie obawy okazały się bezpodstawne. W rzeczywistości protesty nie wywarły żadnego lub odczuwalnego wpływu na funkcjonowanie tranzytu kolejowego z Chin do UE przez Kazachstan. Ani AsstrA, ani nasi partnerzy nie zaobserwowali opóźnień z powodu protestów. Terminale graniczne, podobnie jak cała infrastruktura, działały bez przerw, więc można stwierdzić, że nie było w ogóle opóźnień spowodowanych protestami – zaznacza kierownik działu kolejowego dla regionów UE i Chin w AsstrA-Associated Traffic Vladyslav Martin.
Dodaje, że nie zanotowano przypadków kradzieży. – Schemat działał jak w zegarku, mimo że biuro AsstrA w Kazachstanie nie mogło funkcjonować z powodu ograniczenia dostępu do internetu w kraju. Uwzględniając zaistniałą sytuację, tranzyt przez Kazachstan po raz kolejny udowodnił swoją wiarygodność – uważa Martin.
Stawki nieprzewidywalne
Martin podkreśla, że stawki za transport oraz czas tranzytu są nieprzewidywalne. – Rzeczywiste terminy dostaw są bardzo zróżnicowane. Na przykład, w 2021 r. czas tranzytu towarów ze stacji Xi'an w Chinach do stacji Sławków w Polsce przez Kazachstan bez zmiany rozstawu szyn na granicy z Unią Europejską może trwać około 12 dni, a w rzeczywistości dochodzi nawet do 30-40 dni. Ponadto niektórzy z partnerów AsstrA informowali, że z powodu remontów, planowanej rozbudowy linii kolejowych na granicy z Unią Europejską, przeciążonych terminali zarówno w Polsce, jak i w Kazachstanie czas tranzytu niektórych pociągów może wydłużyć się nawet do 100 dni. Nasza firma nie spotkała się z taką sytuacją, jednak wiemy, że niektóre pilne transporty dla placówek medycznych w sierpniu i we wrześniu oczekiwały na transfer z Białorusi w Małaszewiczach nawet 60-70 dni – podaje przedstawiciel AsstrA.