Kolejarze przesiądą się na używane lokomotywy

Na malejącym rynku przewozów kolejowych rozgorzała walka cenowa. Walka o kontrakty może pozbawić przewoźników kolejowych zysków i zdolności do odnowy taboru.

Publikacja: 10.10.2024 22:33

Kolejarze przesiądą się na używane lokomotywy

Cargounit

Foto: Cargounit

Podczas wystąpienia na Radzie Dialogu Społecznego we wrześniu, p.o. prezesa PKP Cargo Marcin Wojewódka mówił o nowych kontraktach oraz przedłużaniu dotychczasowych zaznaczając, że rynek jest bardzo wymagający i wymaga konkurowania niższymi cenami. 

Na niskie stawki narzekają prywatni przewoźnicy, którzy padają ofiarą walki PKP Cargo o każde zamówienie. PKP Cargo ma 28 proc. rynku przewozów kolejowych, więc ten duży gracz wyznacza stawki, choć nawet on padł ofiarą konkurencji na początku roku. 

Oddalają się zakupy taboru

Czeskie CD Cargo zaoferowała bardzo niskie ceny dla ENEA Elektrownia Połaniec. Były one tak niskie, że na zyskowne operacje nie mieli nawet szans prywatni przewoźnicy, którzy mają niskie koszty administracyjne. – Można mówić o wojnie cenowej między firmami transportu kolejowego, z uwagi na fatalną politykę transportową państwa. Kolej ma zaledwie 10 proc. udziału w polskim rynku przewozowym, reszta transportowana jest samochodami – przypomina prezes Związku Zawodowego Maszynistów w Polsce Leszek Miętek. 

Robert Przybylski

Foto: Robert Przybylski

Sam Wojewódka przyznał, że wysokie koszty PKP cargo oraz konkurencyjne warunki sprawią, że spółka „wyjdzie na prostą” dopiero w 2026 roku. 

Przy malejących marżach nie jest pewne, czy przewoźnicy będą w stanie utrzymać inwestycje. W ostatnich latach decydowali się na nowe lokomotywy, nie ma jednak pewności, że będzie ich stać na płacenie 200 tys. zł miesięcznych czynszów za nowe pojazdy. Nie jest wykluczone, że do łask wrócą wysłużone lokomotywy z drugiej ręki sprowadzane z najróżniejszych rynków. Choć bardziej zawodne i kłopotliwe w użytkowaniu (np. brak wielonapięciowości), to jednak znacznie przystępniejsze cenowo z czynszem na poziomie 40-50 tys. zł miesięcznie. 

Jest też i druga strona medalu: stare lokomotywy nie będą w stanie robić po 13-15 tys. km miesięcznie i jeździć ze stałą prędkością 120 km/h ciągnąc składy z kontenerami. 

Ładunków mniej

Urząd Transportu Kolejowego podsumował rynek towarowych przewozów kolejowych w Polsce w sierpniu. Praca przewozowa wykonana w Polsce wyniosła 4953 mln tkm i była o 3 proc. niższa w porównaniu do sierpnia 2023 roku. 

Od początku tego roku wielkość pracy przewozowej przekroczyła 39,1 mld tonokilometrów, co oznaczało o prawie 1,9 mld tonokilometrów mniej (-4,6 proc.) niż przed rokiem. 

Robert Przybylski

Foto: Robert Przybylski

Lider rynku pod względem udziałów, PKP Cargo, w okresie styczeń-sierpień osiągnął 28,0 proc. udziału rynku (podobnie jak za pierwsze 8 miesięcy), drugi Lotos Kolej 11,8 proc., trzecie DB Cargo 5,1 proc. Nadal na 4 miejscu jest T&C, z udziałem 3,9 proc., a dalej Freightliner PL 3,5 proc. Kolejne miejsca zajęły PCC Intermodal 3,0 proc. i CTL Logistics 2,9 proc.

CFO Freightliner PL Krzysztof Wróbel zauważa, że najwięksi gracze na rynku (głównie PKP Cargo) od kilku lat tracą udziały na rzecz spółek spoza dotychczasowej Wielkiej Szóstki (PKP Cargo, Lotos Kolej, DB Cargo, Freightliner PL, PCC, CTL Logistics). 25 mniejszych przewoźników w styczniu-sierpniu 2024 roku miało udziały od 0,5 proc. do 2,5 proc. zajmując łącznie ok. 30 proc. rynku, a najmniejsi przewoźnicy z jednostkowymi udziałami poniżej 0,5 proc. zajmowali ok. 5 proc. rynku. 

Średnia odległość przewozu 1 tony utrzymuje się na podobnym poziomie od dłuższego czasu, w sierpniu 2024 roku było to 265 km (vs 266 km w sierpniu 2023 roku). 

Szynowy
Powodzie podtopiły Stadlera
Szynowy
Race przyczyną pożaru pociągów w Poznaniu
Szynowy
Pierwsze odwołania w kontrakcie stulecia PKP Intercity
Szynowy
Kontrole i plomby na kontenerach z Ukrainy
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Szynowy
Z Chin do Rumunii przez Polskę