Wart 500 mld dol. europejski rynek transportowy przyciąga nowych graczy. Jesienią ubiegłego roku indyjska spółka BlackBuck rozpoczęła świadczenie usług z Polski. Do tej pory obsłużyła ponad 550 przewoźników i podpisała umowę z ponad 100 klientami z sektora MSP i 100 firmami spedycyjnymi z Polski, Niemiec, Francji, Danii, Szwecji, krajów Beneluksu i Węgier.
Zamorscy konkurenci
Firma zapowiada inwestycję 50 mln dol. w europejską działalność. BlackBuck przedstawia się jako największa platforma transportowa w Indiach. Jej aplikację pobrało 2,5 miliona przewoźników i regularnie używana jest przez ponad 400 tys. ciężarówek. BlackBuck ma ponad 30 tys. załadowców.
Czytaj więcej w: Konsolidacja w branży IT
BlackBuck zebrał blisko 230 mln dol. kapitału od inwestorów, w tym Accel Partners, Goldman Sachs, IFC Banku Światowego, Sequoia Capital, Tiger Global, Sands Capital, Wellington, Flipkart, Light Street Capital, Apoletto Asia i B Capital.
W ub.r. na rynku pojawił się amerykański Uber Freight. Firma ogłaszała się jako płacąca przewoźnikom za wykonaną usługę zaledwie po 8 dniach, ale przedsiębiorcy zauważyli, że terminy płatności ostatnio wydłużyły się do ponad miesiąca.