Ustalenia kolejnych szczytów klimatycznych, narzucające regionom i państwom limity emisji dwutlenku węgla, będą̨ miały wpływ także na transport. Komisja Europejska planuje do 2030 roku podwoić́ pracę kolei w przewozach towarowych do 30 proc. w stosunku do 2015 roku. Niewykluczone, że po 2020 roku, gdy powstanie mechanizm handlu emisjami, do ceny usługi logistycznej trzeba będzie doliczać cenę wyemitowanego CO2, podobnie jak się to dzieje w przypadku energetyki lub przemysłu cementowego.
Liczy się̨ cena
Firmy logistyczne już̇ się̨ przygotowują̨ do takiego scenariusza. – Zapytania klientów o ten aspekt oferty zdarzają̨ się̨ coraz częściej. W krajach skandynawskich jest to jeden z istotnych aspektów przy wyborze operatora logistycznego, tam naciski społeczeństwa na ekologie są̨ naprawdę̨ duże – przyznaje dyrektor Ekol Polska Arkadiusz Jastrzębski. Tłumaczy, że w przypadku niektórych przetargów podczas składania oferty cześć́ pytań́ dotyczy CSR czy właśnie ekologii, np.: jakie normy spełniają̨ samochody ciężarowe, którymi będą̨ wykonywane usługi, jak dany operator logistyczny sprawdza emisje CO2, jak stara się̨ ją ograniczyć́ itp.
CZYTAJ TAKŻE: Boom w przewozach. Firmy podnoszą ceny usług
– Oczekiwanie dotyczące miesięcznego raportu pokazującego emisję CO2 na przesyłkę̨ lub na przewieziony kilogram jest już̇ standardem na poziomie przetargu. Nie ma podziału na transport krajowy i międzynarodowy – zaznacza dyrektor ds. rozwoju biznesu Grupy Raben Agnieszka Haik. Raben oferuje klientom narzędzie, które mierzy wielkość emisji CO2 do środowiska: nie tylko w dystrybucji, ale także na terminalach przeładunkowych oraz w magazynach wysokiego składu. – Takie podejście pozwala naszym klientom nie tylko zmierzyć́ emisję gazów cieplarnianych, ale także dokładnie zaplanować́ ich redukcję.