Inwestować w rzeki czy w kolej?

Zagraniczne fundacje uważają, że inwestycje w drogi wodne nie opłacają się. Sęk w tym, że nawet inwestycji w drogi nie da się łatwo przeliczyć na zyski.

Publikacja: 14.04.2020 08:52

Inwestować w rzeki czy w kolej?

Foto: logistyka.rp.pl

Fundacja WWF Polska opublikowała raport pt. “Żegluga czy kolej? Perspektywy rozwoju zrównoważonego transportu w Polsce do 2050 roku”, z którego wynika, że inwestowanie w drogi wodne jest zupełnie nieopłacalne i może mieć katastrofalne skutki dla środowiska. – Transport kolejowy jest szybszy, pewniejszy i dużo bardziej przyjazny dla naszej planety – uważa dyrektor ds. polityki środowiskowej Fundacji WWF Polska Piotr Nieznański.

Przypomina, że przyjęta w 2017 roku przez Polskę ustawa o ratyfikacji europejskiego porozumienia w sprawie głównych śródlądowych dróg wodnych o znaczeniu międzynarodowym (AGN) zobowiązuje nasz kraj do dostosowania naszych głównych dróg wodnych do co najmniej IV klasy żeglowności.

Czytaj więcej w: 2019 to był bardzo dobry rok dla intermodalu

Według autorów raportu sama tylko regulacja rzek, aby przystosować je do pełnienia funkcji dróg śródlądowych, będzie kosztować 74 mld zł. – Kolejne 70-90 mld zł trzeba będzie wydać na etapie realizacji inwestycji, a potem samo utrzymanie całej infrastruktury będzie kosztowało Polaków co roku kilka milionów złotych – dodaje Nieznański.

Rzeki uzupełnią kolej

Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej zapewnia, że drogi wodne w żadnym stopniu nie mają konkurować z koleją, czy jej zastępować, ale uzupełniać ją w obszarach, które dla kolei i transportu drogowego dziś są problematyczne, jak np. przewóz towarów wielkogabarytowych.

Resort dodaje, że wiele państw wykorzystuje drogi wodne jako element transportu intermodalnego i tak też ma to wyglądać w Polsce. Co więcej, Komisja Europejska w dokumencie w tzw. Białej księdze transportu zachęca kraje członkowskie UE do przeniesienia do 2050 roku 50 proc. transportu na kolej lub drogi wodne.

""

Inwestycje w żeglugę śródlądową i koleje pobudzi transport intermodalny.

Foto: logistyka.rp.pl

WWF uważa, że zamiast ponoszenia wydatków na żeglugę śródlądową należy przeznaczyć je na koleje, zwiększając ich konkurencyjność względem transportu samochodowego. – Tylko w taki sposób możliwe będzie w Polsce spełnienie oczekiwań Unii Europejskiej co do udziału transportu zrównoważonego w przewozach do roku 2050 – zapewnia Nieznański.

Czytaj więcej w: Komisja Europejska proponuje „Rok kolei”

Ministerstwo podkreśla, że stopnie wodne przyczyniają się do poprawy bilansu wodnego, przeciwdziałają suszom i powodziom oraz służą produkcji czystej energii w hydroelektrowniach. – W sytuacji pogarszającego się bilansu wodnego Polski nowe inwestycje wodne, w tym te na rzekach, mają uchronić obywateli przed nawracającą co roku suszą. Wielu samorządowców oraz mieszkańców regionów naszego kraju najbardziej narażonych na skutki suszy oczekuje tego typu inwestycji – podkreśla resort.

Przeliczyć korzyści na złotówki

WWF Polska wskazuje na długość dróg wodnych, wynoszącą 208 km. Sieć kolejowa liczy 18 tys. km. Fundacja zaznacza, że jeśli zaplanowane inwestycje kolejowe umożliwią poruszanie się pociągów towarowych z prędkością 60 km/h (jak w Holandii – 64 km/h, czy Hiszpanii – 53 km/h), przy eliminacji przekraczających 7–8 godzin opóźnień, transport rzeczny nie będzie miał szans na konkurencję.

""

Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej uważa, że kolej i żegluga śródlądowa uzupełniają się.

Foto: logistyka.rp.pl

WWF uważa, że w polskich warunkach ekonomicznie i środowiskowo uzasadnione są inwestycje w infrastrukturę i rozwój transportu kolejowego, podczas gdy transport rzeczny jest droższy, powolniejszy i znacznie bardziej emisyjny. – Wykazane szacunkowe koszty pominięte w planie rozwoju śródlądowych dróg wodnych pokazują, że inwestycje o takiej skali kosztów nie osiągną żadnych zysków w ciągu najbliższych 30–50 lat, w stosunku do poniesionych nakładów inwestycyjnych – przekonuje Nieznański.

Czytaj więcej w: Kolej na zieloną energię

Ministerstwo zauważa, że inwestycje infrastrukturalne, takie jak modernizacja i budowa połączeń kolejowych czy budowa autostrad, ale też udrożnienie rzek nie mogą być przeliczane w stosunku do zwykłych danych opłacalności czy zwrotu inwestycji. Są to projekty, które mają oddziaływać korzystnie na gospodarkę i stwarzać nowe możliwości rozwoju. W przypadku rzek jest to ogromna szansa uruchomienia dodatkowych połączeń dla rozwijających się polskich portów morskich z krajami położonymi na południe od naszego kraju.

– Jednak szczegółowe analizy dotyczące opłacalności oraz oddziaływania na inne sektory gospodarki oraz kosztów transportu będą znane po zakończeniu prac nad programami rozwoju dróg wodnych na Wiśle i Odrze – kończy resort żeglugi.

Fundacja WWF Polska opublikowała raport pt. “Żegluga czy kolej? Perspektywy rozwoju zrównoważonego transportu w Polsce do 2050 roku”, z którego wynika, że inwestowanie w drogi wodne jest zupełnie nieopłacalne i może mieć katastrofalne skutki dla środowiska. – Transport kolejowy jest szybszy, pewniejszy i dużo bardziej przyjazny dla naszej planety – uważa dyrektor ds. polityki środowiskowej Fundacji WWF Polska Piotr Nieznański.

Przypomina, że przyjęta w 2017 roku przez Polskę ustawa o ratyfikacji europejskiego porozumienia w sprawie głównych śródlądowych dróg wodnych o znaczeniu międzynarodowym (AGN) zobowiązuje nasz kraj do dostosowania naszych głównych dróg wodnych do co najmniej IV klasy żeglowności.

Pozostało 85% artykułu
Przewozy
Adriatyckie portowe tygrysy
Przewozy
Ceny spadają szybciej niż przewozy
Przewozy
Prognozy dla rynku TSL na 2023 rok. Spowolnienie we wszystkich sektorach
Przewozy
Złe prognozy dla transportu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Przewozy
Zleceniodawcy już wydłużają terminy płatności