Od ponad roku przewoźnicy międzynarodowi w niespotykanej skali modernizują floty. Rejestracje nowych aut ciężarowych o dmc pow. 3,5 tony przekroczą w tym roku 30 tys. sztuk, w poprzednich latach cieszył wynik 25 tys. rejestracji.
To potężne inwestycje, wartości blisko 2,5 mld euro. Zakupy widoczne są także po rosnącym udziale pojazdów klasy Euro VI w parku zgłoszonym do Biura Transportu Międzynarodowego GITD. Na koniec listopada BTM miał w rejestrach 176,7 tys. takich pojazdów, o 21,4% więcej niż na koniec 2020 roku. Była to jedyna rosnąca grupa pojazdów w wypisach. Wszystkich aut przybyło 9% zaś samochodów klasy Euro V ubyło o blisko 6%.
W Niemczech, gdzie cennik jest często zmieniany faworyzując najnowsze auta, udział pojazdów klasy Euro V zmalał w ostatnim roku (do października) o 19,3%, zaś Euro VI przybyło 9,1%.
Udział najbardziej ekologicznych samochodów klasy Euro VI we flotach zarejestrowanych w Polsce przewoźników międzynarodowych przekroczył 63,3%.
Jak wygląda flota polskich firm na tle konkurencji? Na największym w Europie rynku przewozów samochodowych, w Niemczech, gdzie krzyżują się drogi wielu przedsiębiorców, statystyki BAG pokazują, że w ostatnim roku średnie emisje z rejestrowanych w Polsce ciężarówek zmalały o 5,5% do 2,3 gram na kWh. Spadek jest szybszy niż średnia dla rynku (dynamika wyniosła 3,9%), ale np. flota belgijska emituje przeciętnie 2,22 g/kWh, holenderska 2,23, słowacka i czeska po 2,19. Uchodząca za najstarszą w Europie flota grecka emituje 3,98 g/kWh. Natomiast samochody konkurencji z Rumunii emitują 2,40 g/kWh, z Bułgarii 2,60, z Litwy 2,30 i z Łotwy 2,33.