Brytyjski fiskalizm nie chroni granic, tylko uderza w kierowców

Służby mundurowe nie chronią kierowców i przewoźników, pozwalając na wdzieranie się imigrantów do ciężarówek. Brytyjczycy tylko zaostrzyli kary, ale problem nie znika.

Publikacja: 18.04.2023 12:41

Brytyjski fiskalizm nie chroni granic, tylko uderza w kierowców

Foto: MotoMedia

Kierowcy jeżdżący do Wielkiej Brytanii narzekają na brak pomocy ze strony policji oraz innych służb w walce z nielegalnymi imigrantami, którzy wdzierają się do samochodów ciężarowych jadących na Wyspę. – Policjanci francuscy poganiają, żeby jechać dalej i niechętnie kontrolują naczepy. Na widok imigrantów czekających na poboczu drogi na okazję wślizgnięcia się pod plandekę mundurowi odwracają głowy. To samo dzieje się na parkingach (nawet strzeżonych) przed Calais – opisuje sytuację kierowca, który pragnie pozostać anonimowy. Za to na wjeżdżające na prom ciężarówki rzucają się brytyjskie służby kontrolne. – Ci dokonują drobiazgowych kontroli – zapewnia kierowca. 

Podobnie sytuację oceniają prawnicy, do których trafiają sprawy wnoszone przez przewoźników.  Pomimo głośnych haseł dotyczącej walki z nielegalną imigracją po stronie francuskiej i planów dotyczących likwidacji koczowiska w Calais, w naszej ocenie nic się nie zmieniło w praktyce, a cenę za ten stan rzeczy ponoszą w dalszym ciągu firmy transportowe – wskazuje aplikantka radcowska w Kancelarii Prawnej Trans Lawyers Patrycja Szostek. 

Czytaj więcej

Oczekiwane odbicie na rynku magazynów logistycznych

Przyznaje, że przewoźnicy skarżą się, że mimo zastosowanych zabezpieczeń, Border Force (tj. urzędnicy celni w Wielkiej Brytanii, dalej BF) znajdują nielegalnych imigrantów wewnątrz naczepy. Dlaczego? – Po pierwsze, kontrole przeprowadzane przez urzędników celnych we Francji są mniej dokładne, a po drugie pomysłowość imigrantów w zakresie sposobu przedostania się na teren Wielkiej Brytanii wydaje się nie mieć granic. Nie każda ciężarówka jest badana w trakcie wjazdu na prom, a znana jest na przykład praktyka imigrantów polegająca na celowej zmianie ciężarówki w trakcie przeprawy, co zwiększa szanse na pozostanie niewykrytym w trakcie kontroli przez brytyjskie służby graniczne – wyjaśnia Szostek. 

Jeżeli po stronie angielskiej służby wykryją imigrantów, na nic zdają się tłumaczenia, że kierowca nic nie wiedział o obecności imigrantów wewnątrz pojazdu. – Urzędnicy spisują protokół, w którym notują m. in. dane przewoźnika (przedsiębiorcy) oraz dane kierowcy. Następnie BF kieruje pismo będące zazwyczaj zestawieniem 10-12 pytań osobno do kierowcy osobno do przedsiębiorcy celem ustalenia jak doszło do incydentu oraz jakie środki przeciwdziałania nielegalnego przewożenia imigrantów na teren UK są stosowane w przedsiębiorstwie danego przewoźnika. Na podstawie zebranych informacji BF wydaje decyzje w zakresie wysokości kary – tłumaczy Szostek.

W latach 2020-2021 brytyjscy funkcjonariusze znaleźli 3 145 imigrantów, w 2022 roku 3 838. Rząd w Londynie uważa, że to kierowcy nie dopełniają obowiązków i są nieostrożni. Od 13 lutego zaostrzył przepisy dotyczące przewozu imigrantów przez kierowców. Kary za umożliwienie nielegalnego wjazdu na wyspy wzrosły z 2 tys. do 10 tys. funtów. – Kara jest nakładana osobno na kierowcę osobno na przedsiębiorcę, jednakże pracodawca kierowcy jest solidarnie odpowiedzialny za jej zapłatę – zaznacza aplikantka radcowska w Kancelarii Prawnej Trans Lawyers. 

Dodaje, że maksymalna kara łączna nakładana na firmę transportową i kierowcę wzrosła z £4.000 do aż £20.000. – Warto mieć na względzie, że stosunkowo często w jednej ciężarówce znajdowanych jest od kilku do kilkunastu osób, więc łączna wartość tej kary może być niezwykle wysoka – przypomina Szostek. 

Czytaj więcej

Wyścig po najniższe stawki kosztem kierowców

Brytyjski rząd rekomenduje przewoźnikom akredytację Border Force. – Uzyskanie akredytacji wymaga wykazania, że przewoźnik wdrożył procedury kontrolne i przeszkolił kierowców w zakresie sposobów zapobiegania wejściu do pojazdu imigrantów lub innych osób nieuprawnionych – tłumaczy aplikantka radcowska w TC Kancelarii Prawnej Lucica Kucharec. 

Kierowcy jeżdżący do Wielkiej Brytanii narzekają na brak pomocy ze strony policji oraz innych służb w walce z nielegalnymi imigrantami, którzy wdzierają się do samochodów ciężarowych jadących na Wyspę. – Policjanci francuscy poganiają, żeby jechać dalej i niechętnie kontrolują naczepy. Na widok imigrantów czekających na poboczu drogi na okazję wślizgnięcia się pod plandekę mundurowi odwracają głowy. To samo dzieje się na parkingach (nawet strzeżonych) przed Calais – opisuje sytuację kierowca, który pragnie pozostać anonimowy. Za to na wjeżdżające na prom ciężarówki rzucają się brytyjskie służby kontrolne. – Ci dokonują drobiazgowych kontroli – zapewnia kierowca. 

Pozostało 84% artykułu
Drogowy
Zaczyna brakować ciężarówek na rynku transportowym
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Drogowy
Czy będą subwencje na wymianę tachografów?
Drogowy
Znów blokowana jest granica z Ukrainą
Drogowy
Nabrzmiewa sytuacja w kolejce w Koroszczynie
Drogowy
Na granicy z Ukrainą jedno małe przejście odblokowane