Jesienne żniwa transportowe nie poprawią rentowności transportu

Warunki makroekonomiczne w Europie biją w transport, ożywienia nie przyniósł nawet jesienny szczyt przewozowy.

Publikacja: 27.09.2023 09:17

Jesienne żniwa transportowe nie poprawią rentowności transportu

Foto: GDDKiA

Niepokojące sygnały docierają z Niemiec, które są lokomotywą gospodarczą dla całego kontynentu. Ceny energii w sierpniu sięgnęły ok. 94,4 euro za MWh i choć zmalały o 80% w stosunku do szczytu sprzed wakacji 2022 roku, są dwa razy wyższe niż przed pandemią. Cierpi na tym konkurencyjność niemieckiej gospodarki, w lipcu eksport zmalał o 0,9%, gdy import zwiększył się o 1,4% (w tym z Rosji o 2,2%). Kraj zachował jednak dodatni bilans płatniczy, sięgający w lipcu 15,9 mld euro. 

We wrześniu sytuacja eksporterów pogorszyła się, wskaźnik eksportowy ifo zmalał do minus 11,3 punktów z minus 6,5 punktu w sierpniu. W tej sytuacji przedsiębiorstwa ograniczają zatrudnienie, z barometru ifo wynika, że we wrześniu jego wysokość zmalała do 95,8 punktów z 97,0 punktów w sierpniu.

Czytaj więcej

Ułatwienia dla producentów aut przy wprowadzaniu normy Euro 7

Anemiczne ożywienie 

Pierwsze tygodnie jesiennego szczytu przewozowego są anemiczne, co odzwierciedla spadek Barometru EFL dla transportu na III kwartał 2023 roku do 49,7 pkt., o 0,8 pkt. mniej niż w poprzednim kwartale. – Od kilkunastu miesięcy odczyty dla sektora transportowego krążą wokół magicznego poziomu 50 punktów, który oznacza, że firmy widzą szanse na przyspieszenie ich biznesu. W ubiegłym kwartale przekroczyliśmy tę optymistyczną granicę, w tym ponownie został odnotowany wynik poniżej progu organicznego rozwoju. Widać, że przewoźnikom trudno jest formułować bardziej optymistyczne prognozy obserwując otoczenie gospodarczo-polityczne. Cały czas brakuje pozytywnych, dużych impulsów, które by ich do tego skłoniły. Mogą nim być zarówno czynniki na poziomie europejskim, jak odblokowanie funduszy z KPO dla Polski, zakończenie wojny na terytorium Ukrainy czy wyniki wyborów parlamentarnych, które przed nami – ocenia prezes zarządu EFL Radosław Woźniak.

Na dodatek w branży dominuje przekonanie, że nawet jeżeli wzrost obrotów się pojawi, to nie spowoduje wzrostu rentowności. Na pesymistyczne postrzeganie biznesu wpływ mają także zmienne warunki gospodarcze i niepewność ekonomiczna.  

Pesymizm, spadek zamówień i rentowności oraz cięcie kosztów widać m.in. w danych o zakupie opon do pojazdów ciężarowych. Wg danych Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego w pierwszym półroczu 2023 roku sprzedaż opon do pojazdów ciężarowych w Polsce zmniejszyła się o 43% rok do roku, gdy sprzedaż ogumienia do aut osobowych spadła tylko o 12%. – Niepewność gospodarcza, na którą nakładają się strukturalne problemy związane z długimi terminami płatności oznacza, że w branży TSL są zarówno obawy o satysfakcjonujący poziom przychodów, jak i płynność finansową – ocenia Wojciech Miklaszewski z Finea.

Oczekiwania się nie ziściły

Zaledwie kilka tygodni wcześniej przedsiębiorcy spodziewali się, że poprawę przyniesie jesienny szczyt przewozowy. W badaniu Barometr EFL niemal 14% firm liczyło na większe przychody niż miało to miejsce w II kwartale tego roku. Trzy miesiące wcześniej nikt nie udzielił takiej odpowiedzi. To także najwyższy wynik od II kwartału 2022 roku (29%). 74% respondentów spodziewało się podobnego poziomu sprzedaży co w poprzednim kwartale.

Czytaj więcej

Dla obrony wolności potrzebna jest dobrze zorganizowana kolej

Stabilnie było także w obszarze „płynność finansowa”. 77,5% uważało, że w najbliższych miesiącach będzie na takim samym poziomie co w minionych miesiącach, a 11% liczyło na polepszenie kondycji finansowej swojego przedsiębiorstwa. 

Z badania Confidence Index 2023 (CBRE, Panattoni) wynika, że 56% specjalistów z branży TSL uważa tegoroczne warunki biznesowe za trudniejsze niż przed rokiem. Jedynie 22% pytanych uważa, że są lepsze, a 44% obawia się, że warunki prowadzenia biznesu w przyszłym roku jeszcze się pogorszą. Kilka miesięcy temu faktura.pl raportowała wyraźny spadek liczby faktur wystawianych przez małe i średnie firmy transportowe. 

Niepokojące sygnały docierają z Niemiec, które są lokomotywą gospodarczą dla całego kontynentu. Ceny energii w sierpniu sięgnęły ok. 94,4 euro za MWh i choć zmalały o 80% w stosunku do szczytu sprzed wakacji 2022 roku, są dwa razy wyższe niż przed pandemią. Cierpi na tym konkurencyjność niemieckiej gospodarki, w lipcu eksport zmalał o 0,9%, gdy import zwiększył się o 1,4% (w tym z Rosji o 2,2%). Kraj zachował jednak dodatni bilans płatniczy, sięgający w lipcu 15,9 mld euro. 

Pozostało 88% artykułu
Drogowy
Małe szanse na zmiany w umowie transportowej z Ukrainą
Drogowy
Kierowcy ciężarówek mistrzami bezpieczeństwa
Drogowy
Ofiara kryzysu: znika legendarny belgijski Van Hool
Drogowy
Fatalny marzec dla przewoźników drogowych
Drogowy
Przewoźnicy domagają się zawieszenia wydawania licencji