Ukrinfo opublikował informację, że na przejściach w Hrebenne, Korczowej i Medyce przewoźnicy z Ukrainy zablokowali wjazd na Ukrainę ciężarówek z polskimi rejestracjami. Protest zaczął się oficjalnie 20 lutego w południe. Jak podają protestujący jest to odpowiedź na polskie blokady dojazdu do tych terminali. Akcja ma potrwać do 15 marca lub do odblokowania terminali po polskiej stronie.
Po polskiej stronie dojazd do terminali zablokowany jest przez protesty rolników.
Według Ołeha Dubyka, szefa organizacji pozarządowej „Ukraińska Unia Transportowa w Obwodzie Lwowskim”, polskie ciężarówki będą wpuszczane na terytorium Ukrainy z takim samym opóźnieniem, z jakim Polacy dopuszczają ukraińskie. Szacuje, że w Polsce w kolejkach w kierunku Ukrainy stoi około 2500 ciężarówek, zablokowanych jest sześć punktów kontrolnych. – Będziemy blokować polskie samochody, żeby zwrócić ich uwagę na to, że albo wszyscy stoją, albo wszyscy jadą. Nie może być tak, że ukraińskie samochody stoją, a polskie jeżdżą – podkreśla szef organizacji pozarządowej „Międzynarodowi Przewoźnicy Samochodowi Ukrainy” Wołodymyr Michałewicz.
To echa zarzutów, jakie podczas listopadowo-styczniowego protestu wysuwali niektórzy przewoźnicy z Ukrainy i Polski, zarzucając blokującym przepuszczanie ciężarówek swoich lub znajomych. Blokady doprowadziły do znacznego wzrostu stawek przewozowych.