Wojsko pilnie rozbudowuje możliwości transportowe, jednak główny dostawca ciężarówek, Jelcz, nie nadąża za potrzebami. W rezultacie armia kupiła ponad 400 podwozi Scanii (głównie z napędem 6x6), na których zabuduje cysterny na wodę i paliwo. Nie wykluczone są kolejne zakupy zagranicznych marek.
Jelcz powinien w tym roku wyprodukować tysiąc ciężarówek, ale ciasnota w hali oraz brak możliwości rozbudowy zakładu w Jelczu-Laskowicach zmusił do szukania nietypowych rozwiązań: Jelcze zacznie montować Autosan, który także należy do Polskiej Grupy Zbrojeniowej, a konkretnie do HSW.
Jelcz zatrudnia ludzi z Volvo
Sanocki zakład, kojarzący się z autobusami, ma w ostatnich latach niej pracy. W ub.r. dostarczył m.in. 74 nowe autobusy, w tym roku liczba może być podobna, jednak jest to dużo poniżej możliwości. PGZ planuje, że do końca roku ruszy montaż Jelczy w Autosanie, zaś sanocki zakład będzie należał do spółki Jelcz.
Czytaj więcej
Grupa w jednym kwartale postawiła 3 tys. maszyn, ale planuje jeszcze zwiększyć tempo. W bliskiej perspektywie otwarcie usług międzynarodowych.
Na Podkarpaciu montowane mają być Jelcze dwuosiowe, zaś dolnośląski zakład pozostanie przy wersjach wieloosiowych. Wśród nich jest także trzecia generacja wojskowych modeli, z niezależnym zawieszeniem kół.