Autosan wesprze Jelcza

Duże zakupy wojska zmuszają polskich producentów do rozbudowy potencjału produkcyjnego i konstrukcyjnego. Jelcz podzielił się zamówieniami z Sanokiem.

Publikacja: 06.09.2024 08:20

Autosan wesprze Jelcza

Robert Przybylski, Jelcz z wyrzutnią Homar

Foto: Robert Przybylski

Wojsko pilnie rozbudowuje możliwości transportowe, jednak główny dostawca ciężarówek, Jelcz, nie nadąża za potrzebami. W rezultacie armia kupiła ponad 400 podwozi Scanii (głównie z napędem 6x6), na których zabuduje cysterny na wodę i paliwo. Nie wykluczone są kolejne zakupy zagranicznych marek. 

Jelcz powinien w tym roku wyprodukować tysiąc ciężarówek, ale ciasnota w hali oraz brak możliwości rozbudowy zakładu w Jelczu-Laskowicach zmusił do szukania nietypowych rozwiązań: Jelcze zacznie montować Autosan, który także należy do Polskiej Grupy Zbrojeniowej, a konkretnie do HSW.

Jelcz zatrudnia ludzi z Volvo

Sanocki zakład, kojarzący się z autobusami, ma w ostatnich latach niej pracy. W ub.r. dostarczył m.in. 74 nowe autobusy, w tym roku liczba może być podobna, jednak jest to dużo poniżej możliwości. PGZ planuje, że do końca roku ruszy montaż Jelczy w Autosanie, zaś sanocki zakład będzie należał do spółki Jelcz. 

Czytaj więcej

Dla InPost priorytetem jest rozbudowa sieci

Na Podkarpaciu montowane mają być Jelcze dwuosiowe, zaś dolnośląski zakład pozostanie przy wersjach wieloosiowych. Wśród nich jest także trzecia generacja wojskowych modeli, z niezależnym zawieszeniem kół. 

Najnowszym dodatkiem w typoszeregu jest T80, pokazany na tegorocznych kieleckich targach przemysłu zbrojeniowego MSPO. Ten ciężki pojazd o technicznie dopuszczalnym dmc 44 tony (o 4 tony większym od 5-osiowego podwozia P94 oraz od ciągnika T45) toczy się na oponach 16.00 R20, a więc o 2 cale większych od stosowanych w większości dotychczas produkowanych Jelczy. 

Fabrykę w Jelczu zasilili pracownicy z wrocławskiego zakładu Volvo, którzy dotychczas produkowali autobusy. Wśród nich są także konstruktorzy, równie poszukiwani jak specjaliści od montażu, ponieważ Jelcz coraz częściej przygotowuje podwozia pod instalację specjalnego wyposażenia, co wymaga ścisłej współpracy dostawcy podwozia i firmy zabudowującej. 

Star z automatem

Starachowicka firma Autobox Innovations modernizuje Stary 266 do wersji 266 M2, dostarczyła wojsku już 2,2 tys. takich pojazdów. Wojsko ma jeszcze 4 tys. tych ciężarówek, a starachowicki zakład ma zdolności produkcyjne do 500 sztuk samochodów rocznie (zależnie od tego czy są to samochody skrzyniowe czy też kompletnie wyposażone warsztaty techniczne z przyczepami). Podczas modernizacji wymieniane są w nich silniki na 4-cylindrowy Iveco (oryginał miał 6 cylindrów, ale był o 20 KM słabszy, miał 150 KM, jeszcze wyższy jest wzrost maksymalnego momentu obrotowego z 432 do 560 Nm), montuje się 6-stopniową skrzynię biegów (FSC montowała 5-stopniowe), oryginalne pozostają rama główna, skrzynia rozdzielcza i mosty napędowe. Nowa jest importowana z Chin kabina kierowcy, jak również nowa jest produkowana według dokumentacji własnej Autobox skrzynia ładunkowa. W 100 procentach nowe są instalacje paliwowa, elektryczna i pneumatyczna.  

Autobox podejmuje się także modernizacji wojskowych furgonów, zarówno starej wersji AUM 117 jak i nowszej, budowanej w latach 80, typu Sarna. Poza remontami nadwozi na potrzeby wojska produkowane są również nowe nadwozia typu SARNA II.

Czytaj więcej

Lotnictwo musi stosować coraz więcej kosztownych paliw syntetycznych

Firma przygotowała również wersję 266 M2 z automatyczną skrzynią biegów. Na prototypowym egzemplarzu przeszkoliło się przez 3 lata ponad tysiąc kierowców, a samochód nadal jest w dobrym stanie, ma także mniejsze zużycie paliwa od wersji z ręczną przekładnię i lepiej spisuje się w terenie. Wiceprezes Autobox Krzysztof Siekański podkreśla, że zmodernizowany Star jest trzykrotnie tańszy od Jelcza porównywalnej ładowności. 

Firma gotowa jest przystąpić do produkcji nowych ram Stara 266, które są skręcane (oryginał miał nitowane na zimno, co było typową technologią w latach 60 i 70). 

Autobox przygotował jeszcze lżejszy samochód, nazwany Honker M-AX. Autobox wykupił prawa do tej nazwy i zaprojektował od nowa lekki samochód wojskowy. W 2024 roku na stoisku Autobox prezentowane są lekkie samochody terenowe AH 20.44 (możliwość przewozu 9 osób) oraz AH 23.44 (możliwość przewozu 12 osób). Mosty napędowe do tych pojazdów przygotowała firma z Radomska SKB Drivetech, zaś silnik pochodzi z Iveco lub Cumminsa (możliwość wyboru przez klienta). 

Czytaj więcej

Robi się gęsto w wojskowych naczepach

Rama oraz nadwozie są konstrukcji starachowickiej firmy, nadwozie spawane jest w siedzibie firmy. 

Jeżeli wojsko wybierze ofertę Autobox, firma będzie musiała poważnie rozbudować się. Teraz zatrudnia 104 osoby w produkcji, biuro konstrukcyjne liczy 7 osób, a 5 pracuje w dziale kontroli jakości. 

Wojsko pilnie rozbudowuje możliwości transportowe, jednak główny dostawca ciężarówek, Jelcz, nie nadąża za potrzebami. W rezultacie armia kupiła ponad 400 podwozi Scanii (głównie z napędem 6x6), na których zabuduje cysterny na wodę i paliwo. Nie wykluczone są kolejne zakupy zagranicznych marek. 

Jelcz powinien w tym roku wyprodukować tysiąc ciężarówek, ale ciasnota w hali oraz brak możliwości rozbudowy zakładu w Jelczu-Laskowicach zmusił do szukania nietypowych rozwiązań: Jelcze zacznie montować Autosan, który także należy do Polskiej Grupy Zbrojeniowej, a konkretnie do HSW.

Pozostało 88% artykułu
Drogowy
Ciągniki nie ciągną sprzedaży
Drogowy
Możliwe blokady przewoźników na granicach
Drogowy
Przewoźnikom wypadnie jeden klient
Materiał Promocyjny
Odkryj samochody dostawcze Opla, które spełnią potrzeby Twojego biznesu!
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Drogowy
Wielton na stratach, liczy na odbicie za pół roku
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką