Przewoźnicy jak kamikaze

Kryzys sprawia, że coraz częściej przewoźnicy samochodowi gotowi są łamać przepisy, aby tylko wykonać zlecenie. Rośnie liczba firm z odebranymi uprawnieniami.

Publikacja: 17.12.2024 10:01

Obwodnica Międzyrzecza

Obwodnica Międzyrzecza

Foto: GDDKiA

Do końca listopada 2024 roku inspektorzy rozpoczęli blisko 840 postępowań pod kątem oceny dobrej reputacji przewoźnika, podczas gdy takich spraw jeszcze dwa lata temu było ponad 350 w całym roku, alarmuje Inelo z Grupy Eurowag. Rosnąca fala postępowań widoczna już była w ubiegłym roku, gdy GITD wszczął 874 sprawy. 

W tym roku już 217 przewoźników utraciło dobrą reputację, gdy rok wcześniej takich przypadków było 184, raportuje GITD. – W ostatnim czasie widzimy znaczący wzrost liczby postępowań dotyczących oceny dobrej reputacji przewoźników. Najczęściej działanie to jest następstwem nawet jednego najpoważniejszego naruszenia. Do katalogu najczęściej spotykanych najpoważniejszych naruszeń należy, m.in. brak badania technicznego pojazdu lub naczepy, manipulacje przy tachografie lub znaczne przekroczenie norm czasu jazdy i odpoczynku, jakie zostało wykryte w czasie kontroli drogowej w UE lub w firmie – wskazuje ekspert ds. rozwoju i szkoleń, Inelo z Grupy Eurowag Mateusz Włoch. 

Czytaj więcej

Robi się tłok na rynku wynajmu lokomotyw

Średnia liczba naruszeń na pojazd

Włoch dodaje, że w tym roku toczy się już 117 postępowań w sprawie zawieszenia zezwolenia na wykonywanie zawodu przewoźnika, a 114 zakończyło się utratą niezbędnego pozwolenia. – Zarówno reputacja, zezwolenie na wykonywanie zawodu, jak i licencja są filarami funkcjonowania firmy. Nawet niewielkie w ocenie przewoźnika zaniedbania, mogą doprowadzić do utraty możliwości prowadzenia działalności w zakresie transportu – podkreśla Mateusz Włoch. 

Zaznacza, że do tej pory inspekcje drogowe koncentrowały się głównie na pojedynczych najpoważniejszych naruszeniach, takich jak manipulacje tachografami czy brak badań technicznych. Obecnie służby kontrolne zaczęły także uwzględniać średnią liczbę bardzo poważnych naruszeń, a te stosunkowo łatwo jest popełnić przez firmę transportową. 

W 2024 roku mundurowi wydali ponad 170 upomnień związanych z przekroczeniem jednego bardzo poważnego naruszenia średnio na pojazd, podczas gdy w 2023 roku inspektorzy nie wysłali żadnego takiego ostrzeżenia. – Jeśli organy odnotują więcej niż jedno bardzo poważne naruszenie, przypadające na pojazd, biorąc pod uwagę średnią naruszeń z przeprowadzonych kontroli, to firma transportowa może otrzymać upomnienie. W przypadku drugiego bardzo poważnego naruszenia, obliczanego zgodnie z przyjętym wzorem, organ wskazany w rozporządzeniu Komisji (UE) 2016/403 może podjąć decyzję administracyjną o cofnięciu wypisów z licencji wspólnotowej i zawieszeniu wydawania nowych wypisów nawet na okres 6 miesięcy. Po trzecim bardzo poważnym naruszeniu rozpoczyna się postępowanie dotyczące oceny dobrej reputacji – przypomina Włoch. 

W oku kryzysu

ITD może nałożyć bardzo poważne naruszenia za szereg uchybień. – Do najczęściej spotykanych naruszeń przepisów należą znaczne przekroczenia czasu pracy, niewykorzystywanie obowiązkowych przerw w trasie, manipulacje tachografami, przeładowania pojazdów, brak lub błędy w wymaganej dokumentacji np. dla towarów niebezpiecznych, a także obecność usterek we flocie, które mogą wpływać na bezpieczeństwo kierowców i innych uczestników ruchu drogowego. W grę wchodzą również uchybienia w zakresie osobistej dokumentacji kierowców (np. świadectw kierowców, uprawnień, kursów), co także może mieć poważne konsekwencje – wymienia ekspert regionalny, Inelo z Grupy Eurowag Jakub Ordon. 

Czytaj więcej

Unijna reforma celna kosztem małych firm

Łamanie regulacji związanych z czasem jazdy i odpoczynku jest częściej spotykane od czasu pogłębienia kryzysu na rynku transportowym. – Coraz częściej przewoźnicy i kierowcy podejmują ryzyko, a zmusza ich do tego coraz trudniejsza sytuacja na rynku – przypuszcza dyrektor Departamentu Transportu Drogowego ZMPD Piotr Mikiel. 

Innym przejawem kryzysu jest gwałtowny spadek rejestracji samochodów ciężarowych o dmc powyżej 3,5 tony, który w listopadzie sięgnął 32,6 proc. rok do roku. Maleje popyt nawet na używane ciężarówki sprowadzone z zagranicy: listopadowe rejestracje były o 8,2 proc mniejsze rok do roku. Listopadowe rejestracje nowych naczep i przyczep o dmc powyżej 3,5 tony były o 37,9 proc. mniej niż rok wcześniej, podlicza Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego. 

Sektor transportowy był w 2024 roku najczęściej poddawanym windykacji sektorem gospodarczym w Polsce, podaje Północna Izba Gospodarcza. 

Do końca listopada 2024 roku inspektorzy rozpoczęli blisko 840 postępowań pod kątem oceny dobrej reputacji przewoźnika, podczas gdy takich spraw jeszcze dwa lata temu było ponad 350 w całym roku, alarmuje Inelo z Grupy Eurowag. Rosnąca fala postępowań widoczna już była w ubiegłym roku, gdy GITD wszczął 874 sprawy. 

W tym roku już 217 przewoźników utraciło dobrą reputację, gdy rok wcześniej takich przypadków było 184, raportuje GITD. – W ostatnim czasie widzimy znaczący wzrost liczby postępowań dotyczących oceny dobrej reputacji przewoźników. Najczęściej działanie to jest następstwem nawet jednego najpoważniejszego naruszenia. Do katalogu najczęściej spotykanych najpoważniejszych naruszeń należy, m.in. brak badania technicznego pojazdu lub naczepy, manipulacje przy tachografie lub znaczne przekroczenie norm czasu jazdy i odpoczynku, jakie zostało wykryte w czasie kontroli drogowej w UE lub w firmie – wskazuje ekspert ds. rozwoju i szkoleń, Inelo z Grupy Eurowag Mateusz Włoch. 

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Drogowy
Możliwe, że Droga Czerwona w Gdyni powstanie szybciej niż planowano
Drogowy
Ciężarówki bez granic w Bułgarii i Rumunii
Drogowy
W rejestracjach naczep urwało się dno
Drogowy
Ciężarówki już nie staną na rumuńskiej granicy
Drogowy
Publikacja autora Rzeczpospolitej z tytułem „Książki Roku”
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10