InPost nie boi się inflacji, jego model działania faworyzuje go w nowych warunkach

Spółka inwestuje na głównych rynkach, umacniając się we Francji i Wielkiej Brytanii. W Niemczech konkurencja jest za silna.

Publikacja: 31.03.2022 10:39

InPost nie boi się inflacji, jego model działania faworyzuje go w nowych warunkach

Foto: InPost

InPost spodziewa się w tym rok wzrostu obrotów oraz liczby dostarczonych paczek, pomimo wojny na Ukrainie. Zagrożeniem są wysokie ceny paliw oraz inflacja. – Chcemy dużą część wzrostu kosztów zamortyzować dla klientów końcowych i mam nadzieję, że kwietniowa podwyżka będzie jedyną w tym roku. Ale nie wiemy co się wydarzy. Gdyby paliwa podrożały do np. 200-250 dol. za baryłkę, to byłaby katastrofa do światowej gospodarki, ale pamiętajmy, że paczkomaty zmniejszają zużycie paliwa. W 2021 roku zaoszczędziliśmy 54 mln litrów paliwa – podkreśla założyciel i prezes Grupy InPost Rafał Brzoska. 

Efekty inflacji będą w pełni widoczne w drugiej połowie roku. Dyrektor finansowy grupy Adam Aleksandrowicz oczekuje, że druga część roku będzie dużo słabsza popytowo. – Panuje ogromna niepewność co do scenariuszy wojennych – zaznacza Aleksandrowicz. 

Czytaj więcej

Rosjanie robią zapasy, obawiając się zamknięcia granic dla ciężarówek

Szacuje tegoroczny wzrost wartości rynku e-handlu w 2022 roku do wysokich nastu i nawet 25 proc. Tłumaczy, że wysoka dynamika jest napędzana inflacją, która w uśrednieniu rocznym będzie 2-cyfrowa. Zakłada również, że tarcza antyputinowska będzie obowiązywać do końca roku. W pierwszych dwóch tygodniach wojny spółka zanotowała 15-procentowy spadek liczby obsłużonych paczek. Jednak pod koniec miesiąca nastąpiło odbicie. 

Zamknięty doskonały rok

Tymczasem miniony rok był dla spółki bardzo udany. Jej przychody wzrosły o 82 proc. do 4,6 mld zł, z czego 43 pp. pochodzi z przejęcia Mondial Relay. Skorygowany wzrost EBITDA wzrósł o 63,7 proc. do przeszło 1,6 mld zł, zaś nakłady powiększyły się o 74 proc. do ponad 0,9 mld zł, z czego trzy czwarte to inwestycje w Polsce. Pomimo dużych inwestycji wolne przepływy wzrosły o 73 proc. do 131,6 mln zł. 

Liczba obsłużonych paczek wzrosła o 45,6 proc. do 609 mln sztuk. Na koniec 2021 roku InPost dysponował 20 367 paczkomatami mającymi łącznie 2,6 mln skrytek, o 70 proc. więcej niż w 2020 roku. – W przeprowadzonym 2 tygodnie temu badaniu w 36 lokalizacjach, gdzie są paczkomaty InPost i urządzenia konkurencji mierzono całodobowo przez cały tydzień odbiory przesyłek. Średnio dziennie z paczkomatu klienci pobierali 74 przesyłki, a w maszynach konkurencji 1,2 przesyłki – porównuje Brzoska.

Czytaj więcej

Maersk kupi 300 elektrycznych ciężarówek do obsługi amerykańskich magazynów

InPost umocnił udział w polskim rynku B2C do 48 proc. (o 4 pp. więcej niż w 2020 roku). Liczba obsłużonych paczek w Polsce była o 44 proc. większa r/r., gdy cały rynek powiększył się o 19 proc. 

Na koniec 2021 roku InPost podsiadał w Polsce 2,41 mln skrytek (na koniec 2020 roku 1,48 mln), co dało spółce 96-procentowy udział w polskim rynku skrytek. Korzysta z nich ponad 38 tys. e-sklepów, o 27 proc. więcej niż rok wcześniej. Allegro ma 46-procentowy udział w liczbie obsłużonych przesyłek (o 2 pp. mniej r/r) i jest to największy klient InPost. 

Zagraniczne aktywa

InPost rozbudowuje sieć paczkomatów we Francji i Wielkiej Brytanii. W ostatnim kwartale 2021 roku zainstalował ponad 300 paczkomatów we Francji i w tym roku planuje postawienie dalszych 2-3 tys. maszyn. Planuje osiągnąć w tamtym kraju 100-150 mln euro EBITDA. 

W Wielkiej Brytanii spółka zainstalowała 2016 paczkomatów i ma ich już 3150, głównie w Londynie, Manchesterze i Birmingham. Za cel bierze rozbudowę sieci w dziesięciu największych miastach. 

Nie planuje jednak ekspansji w Niemczech, gdzie okopany jest Deutsche Post-DHL. – Ma 9 tys. automatów i w planie 15 tys., co ma dać przewagę nad ewentualnym konkurentem. Mniej ryzykowne jest wchodzenie na te rynki, gdzie nie mamy silnego konkurenta, i to jeszcze z kapitałem narodowym, wspieranym przez rząd – wyjaśnia Brzoska.  

Wskazuje, że spółka szuka nowych obszarów wzrostu i jest to fullfilment oraz e-grocery. W tym roku projekt e-grocery będzie oceniony i zapadnie decyzja czy zostanie poszerzony o nowych partnerów i nowe miasta. 

Komentując dramatyczny spadek wartości akcji InPost Brzoska przypomniał, że w ostatnich pięciu miesiącach inwestorzy znacząco przecenili wszystkie spółki technologiczne. – Fundamentalnie InPost będzie faworyzowany poprzez gęstą sieć i zasięg geograficzny. Jestem spokojny, jeśli chodzi i długoterminową wartość biznesu – kończy Brzoska. 

InPost spodziewa się w tym rok wzrostu obrotów oraz liczby dostarczonych paczek, pomimo wojny na Ukrainie. Zagrożeniem są wysokie ceny paliw oraz inflacja. – Chcemy dużą część wzrostu kosztów zamortyzować dla klientów końcowych i mam nadzieję, że kwietniowa podwyżka będzie jedyną w tym roku. Ale nie wiemy co się wydarzy. Gdyby paliwa podrożały do np. 200-250 dol. za baryłkę, to byłaby katastrofa do światowej gospodarki, ale pamiętajmy, że paczkomaty zmniejszają zużycie paliwa. W 2021 roku zaoszczędziliśmy 54 mln litrów paliwa – podkreśla założyciel i prezes Grupy InPost Rafał Brzoska. 

Pozostało 86% artykułu
Drogowy
Czy Rosja znajdzie się poza konwencjami transportu drogowego?
Morski
Rusza bezpośrednie morskie połączenie Polski z USA, co ułatwi życie eksporterom
Szynowy
Kolejarze inwestują w nowe lokomotywy wielosystemowe
Firmy
Grupa Raben weszła do piętnastego kraju w Europie
Morski
Niedostarczone do Rosji ładunki mogą zablokować morskie terminale