Od 17 marca Maersk nie przyjmuje zamówień na przewozy do Rosji, podobnie postąpiło większość armatorów. Spedytorzy spodziewają się opóźnień w dostawach z powodu terminali zapchanych ładunkami do Rosji. – Wprowadzenie przez większość armatorów restrykcji doprowadzi siłą rzeczy do zmniejszenia przeładunków, co powinno być już widoczne w marcowych danych. Informacje o znacznych spadkach, napływające z rosyjskich portów na Bałtyku zdają się potwierdzać te przewidywania. W podobnej sytuacji co DCT znajdzie się Port Hamburg, dla którego rynek rosyjski jest równie istotny. Zatory na placach składowych spowodowane wstrzymanymi w drodze kontenerami pogłębią dotychczasowe uciążliwości dla wszystkich europejskich portów obsługujących statki oceaniczne. Niemniej w dłuższej perspektywie, drastyczne ograniczenie dostaw będzie boleśniejsze – ostrzega przewodniczący Polskiej Izby Spedycji i Logistyki Marek Tarczyński.
Czytaj więcej
Wysokie ceny paliw, braki kierowców i utrata rynków na wschodzie przetrzebią branżę transportu drogowego.
Badająca przepływy ładunków firma FourKites oblicza, że notowane 20 marca opóźnienia w załadunkach towarów eksportowych są o 26 proc. wyższe niż w okresie przed wybuchem wojny od 14 do 20 lutego. W przypadku przeładunków opóźnienia są o 8 proc. większe niż w połowie stycznia, zaś importowe są o 4 proc. większe.
Największe opóźnienia notują porty południowej Europy (wydłużenie czasu oczekiwania o połowę w stosunku do tygodnia 14-20 lutego) oraz porty Europy Wschodniej (czas oczekiwania dłuższy o 25 proc.).
Czytaj więcej
Z powodu pandemii chińskie władze zamykają całe miasta i porty, dezorganizując transport.