Przybierają na sile społeczne protesty przeciw przewozom samochodowym do Rosji i na Białoruś. Kierowcy poddani presji coraz bardziej agresywnych protestujących czują się niepewnie. Ich grupy napadają na samochody, blokują ich przejazd i w rezultacie, mimo spadku rosyjskiego importu z Europy o 60 proc., kolejka tirów w Koroszczynie ma rekordową długość, a czas oczekiwania na wjazd na terminal wynosi od 40 do 50 godzin.
Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych zaapelowało 21 marca do ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego o udrożnienie przejść granicznych i przestrzeganie prawa.
Czytaj więcej
Cały czas utrzymuje się duży popyt na transport, szczególnie samochodowy i momentami brakuje taboru.
„Protest społeczny jest naturalnym sposobem wyrażania obywatelskiego sprzeciwu, ale nie może on prowadzić do działań nielegalnych, zagrażających innym osobom, pozbawiającym te osoby prawa do wykonywania pracy i godzącym w ich poczucie godności oraz bezpieczeństwa” napisał prezes ZMPD Jan Buczek w liście do ministra.
Prezes zapewnia, że przewoźnicy „podobnie jak niezliczone grupy Polaków, zareagowali jednoznacznym potępieniem rosyjskiej agresji w Ukrainie. Ruszyła pomoc humanitarna, która bez naszych ciężarówek i autokarów nie mogłaby dojść do skutku. Solidaryzujemy się z walczącą Ukrainą i dajemy temu codzienne dowody. Przewoźnicy respektują też wszelkie ograniczenia wynikające z sankcji wobec Rosji. Zaakceptują również następne kroki w tym zakresie. Będą działać zgodnie z prawem. Domagają się jednak poszanowania prawa przez innych. Od służb granicznych stanowczo oczekują ochrony i zapewnienia bezpieczeństwa” podkreśla Buczek.
Czytaj więcej
Solaris o krok od kolejnych rekordów przychodu i produkcji. Dostawcy jednak zawiedli.
W tej sprawie 17 marca rozmawiali ministrowie ds. transportu: minister infrastruktury RP Andrzej Adamczyk oraz wiceminister Rafał Weber, minister gospodarki i infrastruktury Estonii Taavi Aas, minister transportu Łotwy Talis Linkaits oraz minister transportu i komunikacji Litwy Marius Skoudis. – Podejmujemy inicjatywę jasno pokazującą jednoznaczne potępienie dla działań Rosji i Białorusi wobec Ukrainy, wskazując na konieczność ochrony naszych interesów gospodarczych, zapewnienia bezpieczeństwa wykonującym przewozy oraz solidarności z pokrzywdzonymi – powiedział minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.
Kraje uprzemysłowione nie chcą zgodzić się na zawieszenie handlu, ponieważ z Rosji pochodzi blisko połowa palladu, ten kraj jest głównym producentem niklu, platyny i srebra i poważnym dostawcą sztucznych nawozów. Ukraina jest z kolei głównym dostawcą neonu.
Czytaj więcej
Przewoźnicy nie znają jeszcze kosztów funkcjonowania w nowych warunkach, wzrosło ryzyko kar, a okres zawirowań może potrwać lata. Niskie ceny transportu nie wrócą.
Oba kraje dostarczały na światowe rynku jedną trzecią zbóż i ONZ obawia się, że w nadchodzącej jesieni w wielu krajach może pojawić się głód. FAO spodziewa się wzrostu cen żywności o 20 proc. W lutym wskaźnik cen żywności FAO sięgnął nowych rekordów, a ceny zbóż powiększyły się w ostatnim miesiącu o połowę.