Od 1 grudnia niemieckie myto zdrożeje dla większości 40-tonowych zestawów o 86 proc. do 35,4 centa za kilometr. To efekt unijnej dyrektywy, mówiącej o wdrożeniu opłat za drogi zależnych od wielkości emisji CO2. Kraje członkowskie powinny uruchomić taki system najpóźniej do 24 marca 2024 roku.
Czytaj więcej
Dziesięciu przewoźników morskich, skupionych w 3 aliansach żeglugowych przewozi ponad 80% całości światowego handlu kontenerowego, a za taką sytuację płacą także polscy konsumenci.
Niemcy planują rozpocząć pobieranie takich opłat już od 1 grudnia 2023 roku. Wysokość stawki wynika z podziału pojazdów na pięć klas emisji: klasa 1 ma najwyższe, a klasa 5 najniższe.
Klasa 5 jest przyznawana pojazdom, które emitują mniej niż 1 gram CO2 na kWh. Są to pojazdy zeroemisyjne. Klasa 4 to pojazdy emitujące poniżej 50 proc. wartości referencyjnej dla danej klasy pojazdów. Dane do klasyfikacji pojazdu powinien dostarczyć jego producent. Z danych BAG wynika, że ponad 90 proc. przewozów w Niemczech wykonywanych jest pojazdami spełniającymi normę czystości spalin Euro VI.
Klasa 3 to pojazdy emitujące poniżej 8 proc. wartości referencyjnej, klasa 4 poniżej 5 proc., zaś klasa 1 to pojazdy nie należące do żadnej innej kategorii.