Miliardy euro dla polskich firm transportowych

Rząd federalny będzie musiał wypłacić wraz z odsetkami przewoźnikom nienależnie pobrane opłaty od firm transportowych.

Publikacja: 20.03.2024 19:14

Miliardy euro dla polskich firm transportowych

Foto: BAG

W przełomowym orzeczeniu sądu administracyjnego w Kolonii (sygn. akt 14 K 6556/20) polskie firmy transportowe odniosły znaczące zwycięstwo w wieloletnim sporze przeciwko Republice Federalnej Niemiec, dotyczącym niesłusznie naliczanych opłat drogowych za lata 2016–2020.

W wyroku sąd stwierdził, że metoda wyliczenia stawek opłaty drogowej przez rząd federalny, oparta na ekspertyzach kosztów infrastruktury z lat 2014 oraz 2018, była nieprawidłowa. Sporne było włączenie do opłat drogowych kosztów związanych z działalnością policji drogowej. 

Czytaj więcej

Logistyka e-commerce rośnie trzy razy szybciej niż rynek kontraktowy

Sąd przyznał rację powodom, zasądzając na rzecz przedsiębiorstwa transportowego zwrot części opłat za lata 2016–2018 w wysokości 5,86% oraz za okres od 01.01.2019 do 27.12.2020 w wysokości 4,44%. 

Bez apelacji

Dodatkowo, w oparciu o prawo unijne, sąd ustalił odsetki na poziomie 5 punktów procentowych powyżej bazowej stopy procentowej, co obecnie wynosi 8,62%, naliczane od daty uiszczenia opłaty. To orzeczenie przekroczyło oczekiwania branży transportowej, która spodziewała się zwrotu na poziomie około 4%. – To etapowe zwycięstwo w sprawie o zaległy zwrot opłat dla naszych klientów na drodze do ostatecznej realizacji wyroku TSUE z dnia 28 października 2020 roku, także w odniesieniu do nowszych okresów – zaznacza adwokat powoda Martin Pfnür.

Podkreśla, że wyrok nie jest jeszcze prawomocny, zatem dopiero okaże się, czy rząd federalny złoży środki przeciwko temu orzeczeniu. Partner w kancelarii Iuridica Łukasz Chwalczuk, który w 2013 roku razem z Martinem Pfnür wniósł sprawę o zwrot części myta w imieniu 50 firm uważa, że odwołanie jest mało prawdopodobne. – TSUE zawyrokował, że doliczanie kosztów policji do myta jest niezgodne, więc odwołanie niczego nie da poza przedłużeniem sprawy i naliczeniem wyższych odsetek - tłumaczy Chwalczuk. 

Po wyroku TSUE, Federalny Urząd ds. Logistyki i Mobilności (BALM) otrzymał wnioski o zwrot od około 38 000 firm transportowych z całej Europy. Potencjalna kwota zwrotu dla polskich firm transportowych, wynikająca z tego wyroku, szacowana jest na kilka miliardów euro, a kwota zwiększy się jeszcze o odsetki unijne. W 2023 roku sprawa się przedawniła, więc firmy transportowe już nie złożą więcej wniosków o zwrot włączonych do opłat drogowych kosztów związanych z działalnością policji drogowej. 

Zwrot „wstecznej amortyzacji”

Pfnür podkreśla, że do tej pory rozpoznania dokonano jedynie w zakresie części opłaty, jaką stanowiły koszty policyjne, zaś inne składniki badane są oddzielnie. Już w styczniu 2023 roku XIV Izba sądu administracyjnego w Kolonii, z uwagi na potrzebę dalszego wyjaśnienia, wyłączyła odpowiednie części powództwa do odrębnego postępowania (sygn. akt: 14 K 626/23), w którym rozstrzygnięcie zapadnie odrębnie w późniejszym terminie. 

Czytaj więcej

Unia Europejska walczy z opóźnieniami płatności

Chodzi o doliczenie do myta kosztów budowy autostrad poniesionych w latach XX wieku. TSUE także wypowiedział się, że prawo unijne nie przewiduje takiej „wstecznej amortyzacji”. 

Republika Federalna Niemiec uwzględniła koszty policji drogowej przy obliczaniu opłaty drogowej, mimo że nie jest to dozwolone przez prawo europejskie. W tej sytuacji polska firma transportowa złożyła do Sądu Administracyjnego w Kolonii roszczenia o zwrot nienależnie pobranych opłat drogowych przez Republikę Federalną Niemiec, w okresie od 1 stycznia 2010 roku do 18 lipca 2011 roku, na łączną kwotę 12.420,53 euro. 

Sprawa ciągnęła się od 2013 roku, gdy grupa firm transportowych powierzyła Kancelarii Prawnej Iuridica z Krakowa oraz mec. Martinowi Pfnur reprezentację w sprawie zwrotu maut. Z końcem października 2020 roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał wyrok w sprawie nieprawidłowego poboru opłat drogowych w Niemczech. 

W przełomowym orzeczeniu sądu administracyjnego w Kolonii (sygn. akt 14 K 6556/20) polskie firmy transportowe odniosły znaczące zwycięstwo w wieloletnim sporze przeciwko Republice Federalnej Niemiec, dotyczącym niesłusznie naliczanych opłat drogowych za lata 2016–2020.

W wyroku sąd stwierdził, że metoda wyliczenia stawek opłaty drogowej przez rząd federalny, oparta na ekspertyzach kosztów infrastruktury z lat 2014 oraz 2018, była nieprawidłowa. Sporne było włączenie do opłat drogowych kosztów związanych z działalnością policji drogowej. 

Pozostało 87% artykułu
Krajowe
Elektroniczna kontrola zezwoleń od lipca
Krajowe
Rząd pracuje nad zmianą statusu inspektorów transportu drogowego
Krajowe
Trwa cichy protest inspektorów
Krajowe
Strata samochodu po dobrym piwku
Krajowe
Bat na pośredników w przewozach ładunków