Prokuratury rejonowe odmawiają wszczęcia dochodzenia w sprawach dotyczących wyłudzenia usługi transportowej, czyli o czyn z art. 286 par. 1 k.k. – Złożyłem kilka takich spraw, ale wszystkie zostały umorzone z braku czynu zabronionego. Teraz prokuratorzy nawet nie uzasadniają decyzji – podkreśla prezes zarządu PKS Żary Józef Słowikowski.
Czytaj więcej w: Droższy prąd z powodu opóźnień w wydawaniu zezwoleń na transport
Dodaje, że większość przewoźników nie widzi sensu składania zawiadomień, bo to tworzy niepotrzebne koszty i fatygę. Osoba zgłaszająca musi jeszcze udać się na policję i osobiście zgłosić zawiadomienie do protokołu, a to w przypadku małego przedsiębiorcy wiąże się z utratą jednego dnia pracy.
Przewoźnicy nie zgłaszają wyłudzeń do rejestru długów. Przyczyny są dwie: procedura wpisania do rejestru długów wymaga dwóch wezwań co trwa zbyt długo. W tym czasie pośrednik zdąży zlikwidować złodziejski podmiot i powołać nowy, który dalej będzie okradać przewoźników. Ponadto procedura jest zbyt kosztowna. Wpis nie jest darmowy, dla przedsiębiorcy to wydatek 500 zł, gdy walka toczy się o 2-3 tys. zł.
Czytaj więcej w: Pakiet Mobilności to otwarcie raju dla złodziei