Po wejściu w życie kolejnych zapisów Pakietu Mobilności, pozostawienie obecnych przepisów o wynagrodzeniach kierowców jest najgorszym rozwiązaniem, przekonują eksperci Inelo.
Środowisko przewoźników i kierowców czeka wielka debata jak wynagradzać kierowców w transporcie międzynarodowym po objęciu ich delegowaniem. Komisja Europejska zwolniła z zasad delegowania kierowców wykonujących przewozy dwustronne, tranzytowe, kombinowane o ile wykonywane są w ramach transportu bilateralnego oraz w przewozach typu cross-trade przy 1 lub 2 operacjach doładunku lub częściowego rozładunku w drodze powrotnej, pod warunkiem, że odbywają się przy okazji przewozu dwustronnego.
Delegowani kierowcy
W pozostałych przypadkach od 2 lutego 2022 roku na terenie wspólnoty kierowcom trzeba będzie płacić pełne wynagrodzenie minimalne adekwatne do kraju, w którym wykonują usługę. Zarazem dodatki z tytułu podróży służbowych nie będą uznawane za część wynagrodzenia chyba, że zostaną opodatkowane i ozusowane.
Czytaj więcej w: Braki półprzewodników stawiają pod znakiem zapytania wdrożenie e-Toll
Jeżeli ustawa o czasie pracy kierowcy nie zmieni się, wówczas koszty pracy kierowców jeżdżących np. w kabotażu podwoją się. W przypadku firmy wykonującej głównie przewozy dwustronne wzrost nie przekroczy 20 proc.
Eksperci Inelo, firmy zajmującej się rozliczeniami czasu pracy kierowcy uważają, że najprostszym rozwiązaniem byłoby uchylenie przepisów o podróży służbowej w przypadku kierowców, a także związanych z tym wypłat diet i ryczałtów.