Z powodu ograniczeń w poruszaniu się wywołanych pandemią, co trzecie polskie przedsiębiorstwo ma kłopoty z otrzymywaniem na czas zamówionych produktów od podwykonawców. Nawet w Stanach Zjednoczonych prawie 75 proc. firm mierzy się̨ z problemami logistycznymi, a w przypadku większości lokalnych przedsiębiorstw czas realizacji zamówień dwukrotnie wydłużył się.
Ryzykowna globalizacja
– Redukcja liczby międzynarodowych lotów, ograniczenia w ruchu transgranicznym, zamykane porty morskie, dłuższe kontrole na granicach – to główne czynniki, które sprawiają̨, że międzypaństwowy przepływ towarów staje się̨ coraz większym wyzwaniem – wymienia dyrektor zarządzający DHL Express Polska Tomasz Buraś. Dodaje, że sytuacja szczególnie mocno uderzyła w firmy z branży kosmetycznej, motoryzacyjnej czy wnętrzarskiej.
Czytaj więcej w: http://Ceny przewozów spadły nawet o 10 proc.
Przedsiębiorstwa w wymienionych branżach często działają w skali globalnej. – Będą rozważane znaczne korekty obecnych modeli, co w wymiarze logistyki kontraktowej i magazynowania towarów będzie oznaczało dalszy wzrost dla tej branży i rosnący popyt – przypuszcza dyrektor zarządzający FM Logistic Europa Centralna Daniel Franke. – Sporo przedsiębiorstw zawaha się czy oprzeć produkcję wyłącznie na dostawcach komponentów z Dalekiego Wschodu. Możliwe, że wybiorą dostawców z bliższych regionów lub powiększą zapasy – dodaje Franke.
Przedsiębiorcy już zmuszeni zostali do zmiany form działania, co najlepiej widoczne jest w dystrybucji. Dwie trzecie przebadanych europejskich biznesów wskazało, że ograniczenie funkcjonowania tradycyjnych sklepów skłoniło je do zaoferowania klientom alternatywnych możliwości dostarczania produktów. W 78 proc. przypadków chodziło o rozpoczęcie sprzedaży w sieci.