ifo Institute ostrzega, że konkurencyjność niemieckich firm na rynkach eksportowych maleje. W badaniu firm odczyt spadł do minus 14,3 punktów, najniższego poziomu od początku badań w 1994 roku.
40 proc. badanych firm wskazuje na brak wykwalifikowanych pracowników oraz niedostatki w dostawachkomponentów. Sytuacja przełoży się na rynek transportowy. Coraz gorsze prognozy napływają z otoczenia makroekonomicznego. Międzynarodowy Fundusz Walutowy podobnie jak kilkanaście niemieckich instytutów badawczych obniżył prognozy gospodarcze na 2023 rok. Ostatnio do tego grona dołączył Port Hamburg, który notuje mniejsze przeładunki, a szczególnie drastyczny spadek obserwowany jest w przeładunkach kontenerów. W tej sytuacji hamburski port spodziewa się, że zysk operacyjny EBIT sięgnie 100-120 mln euro, gdy wcześniej port spodziewał się osiągnąć 145-175 mln euro.
Czytaj więcej
Narasta fala kradzieży ładunków tirów. Branża nawołuje do działania i samoorganizacji, aby zmniejszyć skalę strat.
Wcześniej zarządzająca portem w Hamburgu HHLA spółka poinformowała, że w pierwszym półroczu zanotowała o 6,7 proc. mniejsze przychody (727 mln euro), a zysk operacyjny EBIT zmalał o połowę do 50,4 mln euro. Dział portowy zmniejszył przychody o 7,1 proc. do 707,7 mln euro, zysk operacyjny zmalał o 55,8 proc. do 40,5 mln euro. Przeładunki kontenerów zmalały o 14,6 proc. do 2,88 mln TEU, głównie z powodu mniejszych wysyłek z portów Azji.
Zmalały także przewozy żeglugi dowozowej do Szwecji i Polski, zniknęły połączenia z Rosją z powodu sankcji. Udział żeglugi feederowej zmalał do 18,4 proc. z 20,9 proc.