Pijani kierowcy bez polisy. Ubezpieczyciele stawiają sprawę jasno

Spowodowanie wypadku po alkoholu lub narkotykach oznacza, że sprawca płaci za skutki z własnej kieszeni.

Publikacja: 09.07.2021 15:56

Pijani kierowcy bez polisy. Ubezpieczyciele stawiają sprawę jasno

Foto: Fot. GDDKiA

Rano 7 lipca policja zatrzymała na A4 pod Opolem pijanego kierowcę ciężarówki. Wiozła ona przesyłki kurierskie z okolic Częstochowy do Wrocławia. Nietrzeźwy prowadzący zaparkował na poboczu pojazd i chodził wokół niego z opuszczonymi do kostek spodniami. Za spowodowanie niebezpieczeństwa w ruchu drogowym grozi mu wysoka grzywna, do 2 lat więzienia i do 10 lat zakazu prowadzenia pojazdów.

Nietrzeźwy sam płaci

Szybka interwencja policji zapobiegła wypadkowi. Ubezpieczyciele przypominają, że nietrzeźwego kierowcy nie chroni obowiązkowa polisa OC. Ubezpieczyciel wypłaca oczywiście rekompensatę poszkodowanym w wypadku, ale do sprawcy kieruje żądanie zwrotu odszkodowania – to tzw. regres ubezpieczeniowy. Nie ma taryfy ulgowej, każdego roku prowadzimy kilkaset takich spraw – ostrzega odpowiedzialny za ubezpieczenia komunikacyjne w Compensa TU S.A. Vienna Insurance Group Damian Andruszkiewicz.

Czytaj więcej w: IRU podlicza straty przewoźników

– Górna granica odpowiedzialności ubezpieczyciela wynosi 5,21 mln euro w przypadku szkód osobowych, czyli związanych ze zdrowiem poszkodowanych. Odszkodowanie za zniszczone mienie może wynieść nawet 1,05 mln euro ­– wskazuje Andruszkiewicz.

Andruszkiewicz wskazuje, że ustawa o ubezpieczeniach komunikacyjnych daje zakładowi ubezpieczeń prawo do „dochodzenia od kierującego pojazdem mechanicznym zwrotu wypłaconego z tytułu ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych odszkodowania, jeżeli kierujący wyrządził szkodę umyślnie lub w stanie po użyciu alkoholu albo pod wpływem środków odurzających, substancji psychotropowych lub środków zastępczych w rozumieniu przepisów o przeciwdziałaniu narkomanii”.

Czytaj więcej w: Czy „Polski Ład” opodatkuje kierowców?

Podobnie dzieje się, gdy kierowca wszedł w posiadanie pojazdu wskutek przestępstwa, nie miał uprawnień do kierowania pojazdem (chyba, że prowadził go, aby ratować czyjąś własność lub zdrowie, ewentualnie prowadził pościg za przestępcą), zbiegł z miejsca zdarzenia.

Badania prewencyjne

W maju Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii przedstawiło projekt odpowiedniej ustawy. Przepisy pozwolą pracodawcy na kontrolę nie tylko osób zatrudnionych na umowę o pracę, ale także prowadzących działalność gospodarczą na własny rachunek.

Rada Ministrów może przyjąć w trzecim kwartale tego roku projekt nowelizacji Kodeksu pracy oraz ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.

Przewoźnicy domagali się takiej ustawy już 2 lata temu, ponieważ dotychczas w razie wątpliwości co do stanu trzeźwości pracownika muszą wzywać policję, co jest kłopotliwe i czasochłonne.

Czytaj więcej w: Polscy przewoźnicy dofinansują holenderskich?

Prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych Jan Buczek wraz przewodniczącym Krajowej Sekcji Transportu Drogowego Solidarność Tadeuszem Kucharskim wspólnie wystąpili 10 września 2019 roku do rządu z wnioskiem o przygotowanie podstawy prawnej dla takich badań, które zapewnią bezpieczeństwo na drogach.

Było to po wypadku autobusu miejskiego, którego odurzony narkotykami kierowca wypadł z wiaduktu mostu. W wypadku zginęła jedna osoba.

Rano 7 lipca policja zatrzymała na A4 pod Opolem pijanego kierowcę ciężarówki. Wiozła ona przesyłki kurierskie z okolic Częstochowy do Wrocławia. Nietrzeźwy prowadzący zaparkował na poboczu pojazd i chodził wokół niego z opuszczonymi do kostek spodniami. Za spowodowanie niebezpieczeństwa w ruchu drogowym grozi mu wysoka grzywna, do 2 lat więzienia i do 10 lat zakazu prowadzenia pojazdów.

Nietrzeźwy sam płaci

Pozostało 85% artykułu
Legislacja
Ministerstwo Infrastruktury chce harmonogramów pracy kierowcy
Legislacja
Śmieci zalewają zachodnią Polskę
Legislacja
Nowe zasady wynagrodzeń kierowców nie do przyjęcia
Legislacja
Będą wyższe kary za przemyt imigrantów
Legislacja
Ekologiczne regulacje sparaliżują transport?