Konsumpcja w Europie maleje, co widać m.in. po rynku towarów szybkozbywalnych oraz przesyłek kurierskich. Recesja dotknęła nawet największy rynek Starego Kontynentu. Badanie Instytutu ifo wskazuje, że niemiecki sektor detaliczny ocenia sytuację jako coraz gorszą. Prognozy na nadchodzące miesiące nie są optymistyczne. Jedynym dobrym sygnałem jest spadek liczby firm mających kłopoty z dostawami do 34,8 proc. w sierpniu z 36,6 proc. w lipcu. – Wyjątkiem jest sektor spożywczy, gdzie strajki pracowników sieci logistycznych oraz dysputy pomiędzy producentami i dystrybutorami o wysokość marż doprowadziły do wstrzymania dostaw – zauważa ekspert ifo Patrick Hoppner.
Trudne wybory logistyków
Wykładowca Wyższej Szkoły Logistyki Artur Olejniczak dodaje, że w czasach BANI (niepewność i ciągłej zmiany) cena (koszt) usługi zyskuje jeszcze bardziej na znaczeniu. – Z jednej strony mamy bezprecedensowy wzrost kosztów operacyjnych w transporcie i logistyce (płaca minimalna, paliwo, energia, ubezpieczenia, raty leasingowe), z drugiej zaś dążenie do niskoemisyjności, presję na podnoszenie efektywności procesów logistycznych. W efekcie firmy nie mają innego wyjścia jak inwestycje w ekologiczny tabor oraz zaawansowane narzędzia IT. To wszystko kosztuje i powoduje, że w negocjacjach cena jest kluczowa. Zapewnienie płynności finansowej staje się w branży TSL gigantycznym wyzwaniem, gdyż zatorów płatniczych przybywa, a to w znacznym stopniu utrudnia bieżące funkcjonowanie – opisuje Olejniczak.
Czytaj więcej
Warunki makroekonomiczne w Europie biją w transport, ożywienia nie przyniósł nawet jesienny szczyt przewozowy.
Zarazem podkreśla, że branża FMCG (dobra szybkozbywalne) bazuje na bardzo złożonych łańcuchach dostaw. Rosnąca konsumpcja (rotacja) produktów wymusza na operatorach logistycznych utrzymanie wzorowej terminowości dostaw. Producenci i sieci oczekują customer service na maksymalnym poziomie po minimalnym koszcie.
Dyrektor ds. sprzedaży i obsługi klienta we Fresh Logistics Polska Marcin Turski przyznaje, że w tej sytuacji ścierają się dwa wektory działań: szybka reakcja na to co dzieje się na rynku, czyli poszukiwanie szybkich oszczędności oraz drugi, to jest działanie długoterminowe i optymalizacja długoterminowa. – Staramy się wyważyć te dwie perspektywy. Rynek jest niestabilny, nie pomaga też wysoka inflacja oraz zmienne ceny paliw. W tym roku obserwujemy spadki ich cen co pomaga klientom, ponieważ mechanizm korekty paliwowej automatycznie obniża stawkę – podkreśla Turski.