PKP Cargo: Dobre perspektywy na torach

Ekspansja międzynarodowa, wzrost przewozów intermodalnych, modernizacja i zakupy taboru – to ambitne plany Grupy PKP Cargo, trzeciego największego europejskiego przewoźnika kolejowego.

Publikacja: 20.05.2019 15:07

PKP Cargo: Dobre perspektywy na torach

Foto: Siemens Vectro należący do PKP Cargo / fot. PKP Cargo

Ubiegły rok był dla PKP Cargo wyjątkowy. Firma może się pochwalić najlepszymi wynikami od czasu wejścia spółki na giełdę. Przychody z działalności operacyjnej wzrosły o blisko 10 proc. do 3,94 mld zł, a zysk netto – 254 mln zł – trzykrotnie przekroczył ten z 2017 r. Równie dobrze wyglądają skonsolidowane wyniki Grupy – przychody wzrosły o 11 proc. do 5,24 mld zł, a zysk netto sięgnął 184 mln zł (w 2017 r. było to 82 mln zł). Jednocześnie udało się utrzymać pod kontrolą koszty – zwiększyły się o 7 proc., przy wzroście przychodów jednostkowych o 9,3 proc.

Cel: inwestycje

W 2018 r. udział PKP Cargo w rynku pod względem przewiezionej masy wyniósł – według UTK – 44,4 proc, podczas gdy drugiego największego operatora w Polsce pod względem przewożonej masy – DB Cargo Polska – 16,4 proc. Strategia zakłada osiągnięcie w 2023 r. 65 proc. udziału w rynku (wg pracy przewozowej). Tego celu nie da się osiągnąć bez inwestycji, na które w ubiegłym roku firma wydała 828 mln złotych, blisko o 2/3 więcej niż w 2017 r. Zdecydowana większość trafiła na zakupy i modernizację taboru. W ostatnim czasie PKP Cargo podpisało umowę na zakup 5 nowoczesnych lokomotyw wielosystemowych Siemensa; 936 platform intermodalnych firmy Tatravagónką, a plany mówią o kolejnych 220. Łącznie w latach 2019 – 2022 przewoźnik zamierza kupić 1239 nowych platform intermodalnych oraz 151 nowych lokomotyw wielosystemowych.

""

fot. PKP Cargo

logistyka.rp.pl

Spółka rozbudowuje także Terminal Małaszewicze, który – ze względu na swoje położenie na wschodzie Polski – jest kluczowy dla międzynarodowego rozwoju Grupy, w szczególności w kontekście Nowego Jedwabnego Szlaku. Ze względu na położenie – około 5 km od przejścia granicznego w Terespolu na granicy z Białorusią – jest to kluczowy terminal kolejowy na NJS w Europie. Inwestycje należącej do PKP Cargo spółki CL Małaszewicze są współfinansowane ze środków unijnych. W 2018 roku obsłużono tam 2,2 tys. pociągów, po rozbudowie będzie mógł przyjąć ponad 3,2 tys.

Poza Polskę

Grupa chce także mocniej zaistnieć w międzynarodowych przewozach na osi północ-południe. Temu służy m.in. niedawna inwestycja w słoweńską spółkę Primol-Rail oraz partnerstwa zawarte m.in. z Kolejami Litewskimi i włoską spółką Mercitalia Rail. Rozwój działalności w obszarze Trójmorza oraz w ramach Nowego Jedwabnego Szlaku są ważnym elementem strategii PKP Cargo na lata 2019-23. Już teraz PKP Cargo jest trzecim, największym przewoźnikiem towarów koleją w Europie. Plany zakładają, że do 2023 r. firma stanie się liderem w regionie Europy Środkowej.

To ważne, bo przewozy kolejowe w regionie Trójmorza wpisują się także w koncepcję Nowego Jedwabnego Szlaku. Większość transportu z Azji wciąż będzie odbywać się drogą morską, a w portach towary będą trafiać na platformy. Polska ma szansę stać się – z racji położenia na trasie łączącej Chiny z Europą Zachodnią – regionalnym hubem przeładunkowym. Z drugiej strony mamy długą linię brzegową i rozwijające się porty.

""

fot, PKP Cargo

logistyka.rp.pl

Już teraz przewozy do i z Chin stanowią dziś ok. 18 proc. wszystkich kolejowych przewozów intermodalnych w Polsce. Choć większość ładunków z Chin nadal trafia do UE drogą morską, proporcje powoli zmieniają się na korzyść kolei. Władze chińskie podają, że w 2017 roku przez Nowy Jedwabny Szlak przewieziono koleją 350 tys. TEU (twenty-foot equivalent unit – jednostka równa objętości kontenera o długości 20 stóp – około 39 m3), a w 2018 już 450 tys. Natomiast za około 10 lat pociągi mają przewieźć nawet 1 mln TEU. Łącznie drogą lądową trafia do Europy około 24 proc. wszystkich kontenerów przewożonych do i z Chin, a jeszcze trzy lata temu odsetek ten wynosił 16 proc.

Rośnie rynek

W ubiegłym roku kolej przewiozła w Polsce około 250 mln ton towarów, w porównaniu z niecałymi 240 mln ton w 2017 i około 222 mln ton w 2016. Jednym z czynników, który sprzyja rozwojowi rynku jest wzrost gospodarczy oraz planowane i realizowane inwestycje, szczególnie infrastrukturalne. Zwłaszcza te ostatnie sprawiają, że rośnie popyt na transport kruszyw i materiałów budowlanych. Są także szansę na nieznaczny wzrost przewozów węgla – między innymi ze względu na inwestycje w moce wytwórcze w Ostrołęce i w Opolu.

Ale największe nadzieje przewoźnicy wiążą z segmentem przewozów intermodalnych. Przewóz towarów różnymi środkami transportu np. drogą morską, następnie koleją, a później transportem drogowym, w tej samej jednostce ładunkowej (np. kontenerze), bez konieczności przeładunku, to oszczędność zarówno czasu, jak i pieniędzy, stąd wzrost zainteresowania klientów takim rozwiązaniem. W IV kw. 2018 roku w Polsce w ramach intermodalu przewieziono o 22,5 proc. więcej towarów niż w analogicznym okresie w 2017 r. W całym 2017 roku przewieziono 1081 tys. jednostek ładunkowych, a w 2018 roku już 1259 tys., co oznacza wzrost o ponad 16 proc.

PKP Cargo jest zdecydowanym liderem pod względem przewozów intermodalnych w Polsce. W 2018 roku firma przewiozła blisko 677 tys. jednostek (w porównaniu z 564 tys. w 2017), co daje jej 54 proc. tego rynku. Rozwojowi przewozów intermodalnych sprzyjają rosnące przeładunki w portach – w Gdańsku, największym porcie kontenerowym na Bałtyku, w ubiegłym roku przeładunki wyniosły prawie 2 mln TEU, czyli o blisko 400 tys. TEU więcej niż w 2017. Według prognoz, nasz rynek kolejowy będzie stopniowo upodabniał się do rynków w państwach zachodnich, gdzie intermodal stanowi często około 70 proc. przewozów (pod względem wykonanej pracy przewozowej), u nas jest to kilkanaście procent. Intermodalowi sprzyja także unifikacja światowej produkcji, która wymusza standaryzację produktów czy opakowań, aby można je było łatwo przewieźć w kontenerach.

Ubiegły rok był dla PKP Cargo wyjątkowy. Firma może się pochwalić najlepszymi wynikami od czasu wejścia spółki na giełdę. Przychody z działalności operacyjnej wzrosły o blisko 10 proc. do 3,94 mld zł, a zysk netto – 254 mln zł – trzykrotnie przekroczył ten z 2017 r. Równie dobrze wyglądają skonsolidowane wyniki Grupy – przychody wzrosły o 11 proc. do 5,24 mld zł, a zysk netto sięgnął 184 mln zł (w 2017 r. było to 82 mln zł). Jednocześnie udało się utrzymać pod kontrolą koszty – zwiększyły się o 7 proc., przy wzroście przychodów jednostkowych o 9,3 proc.

Pozostało 90% artykułu
Przewozy
Adriatyckie portowe tygrysy
Przewozy
Ceny spadają szybciej niż przewozy
Przewozy
Prognozy dla rynku TSL na 2023 rok. Spowolnienie we wszystkich sektorach
Przewozy
Złe prognozy dla transportu
Przewozy
Zleceniodawcy już wydłużają terminy płatności