W listopadzie w Krzywej, na rozwidleniu A4 i A18 zostanie otworzona publiczna stacja tankowania LNG należąca do EPO-Trans. Ponad 20-tonowy zbiornik wystarczy do obsłużenia ponad stu samochodów ciężarowych dziennie. Dostawcą gazu jest Novatek.
Natomiast w grudniu, w podwrocławskich Bielanach w okolicach magazynów Amazon, Shell otworzy pierwszą swoją publiczną stację LNG. W Polsce spółka zamierza otworzyć 8 takich obiektów. Jest to część europejskiego projektu, do którego należy również DISA, Scania, Iveco, CNH Industrial Capital Europe oraz Nordsol. Jego celem jest zbudowanie 39 stacji LNG w Europie, stworzenie floty 2 tys. samochodów ciężarowych napędzanych LNG oraz budowa zakładu produkcji bio-LNG w Holandii.
W Europie już jest uruchomionych 13 stacji LNG. Najmłodszą z nich otworzył Shell 10 października w Lehre k. A2 w Dolnej Saksonii (na zdjęciu). Pojemność stacji LNG wynosi niemal 30 ton, co oznacza, że jest w stanie napełnić zbiorniki LNG 150–200 pojazdów ciężarowych dziennie. Jest to druga publicznie dostępna stacja LNG w Niemczech. Pierwsza (też Shella) działa w Hamburgu. W Niemczech są dwie (Lehre pod Wolfsburgiem i Hamburg) i dwie w budowie, w Holandii 16, w Belgii 4 i piąta w budowie. We Francji 5 i szósta w budowie.
Z badania Shell dotyczącego LNG, opublikowanego kilka miesięcy temu wynika, że paliwo to ma znaczny potencjał w transporcie drogowym. Na podstawie obecnych trendów szacuje się, że do 2040 roku liczba pojazdów ciężarowych w UE może wzrosnąć o 307 000, do 2,76 miliona. 480 000 (17 proc.) z nich będzie mieć silnik na LNG i zastąpi tym paliwem 11,5 mld litrów oleju napędowego.
Według DNV GL po europejskich drogach już dziś jeździ ponad 4 tys. pojazdów ciężarowych napędzonych skroplonym gazem ziemnym. W Polsce jest już ponad 20 klientów z kartami Shell LNG.