Wiceminister infrastruktury Rafał Weber przyznał, że Polska zgłosiła do 11 pakietu sankcji zakaz wjazdu na teren UE naczep rejestrowanych w Rosji i na Białorusi. – Jest to naturalna konsekwencja zakazu wjazdu pojazdów, który obowiązuje od piątego pakietu. Na dzisiaj propozycje nie są kwestionowane przez inne kraje, ale uzgodnienia trwają – przyznaje wiceminister.
Nie wiadomo, ile dni potrwają jeszcze uzgodnienia. Postulat zakazu wjazdu rosyjskich i białoruskich naczep pojawiał się podczas blokad przejść granicznych w Dorohusku i Koroszczynie n początku maja.
Czytaj więcej
Posłowie jednogłośnie uchwalili zakaz wjazdu i tankowania w Rosji.
Liderzy protestów przewoźników w Dorohusku i Koroszczynie nie odwołują jednak pogotowia strajkowego. – Wojewoda kontaktował się z nami po tygodniu od zawieszenia protestu, ale efektów jego działań nie widać, dlatego w każdej chwili jesteśmy gotowi wznowić protest – oświadcza przewoźnik z Chełma Łukasz Białasz.
Jedynie o zawieszeniu protestu mówią także przewoźnicy, którzy blokowali terminal w Koroszczynie. - Pozostało jeszcze kilka postulatów, które rząd może zrealizować i bardzo nam na nich zależy. Pierwszy to elektroniczna kontrola zezwoleń, drugi to odpowiedzialność nadawcy za opłatę dla przewoźnika. Chodzi nam wykluczenie spedycji wyłudzających pieniądze. Chodzi nam także o przywrócenie zezwoleń na przewozy komercyjne między Polską i Ukrainą oraz o wprowadzenie elektronicznej kolejki na granicach. Takie rozwiązanie wprowadziła Ukraina w czasie wojny, a Polska nie może sobie dać rady z tym rozwiązaniem – podkreśla Jacek Sokół.