Reklama
Rozwiń
Reklama

Komisja Europejska nie zbacza z celu redukcji emisji CO2

Podczas Konferencji Klimatycznej ONZ COP30 w Belém w Brazylii 5 listopada Unia Europejska potwierdziła cel 90-procentowej redukcji emisji CO2 do 2040 roku względem 1990 roku.

Publikacja: 05.11.2025 22:28

Komisja Europejska nie zbacza z celu redukcji emisji CO2

Foto: GDDKiA

To ważne dla branży TSL postanowienie, ponieważ oznacza, że polityka Brukseli nadal będzie promować pojazdy z napędem elektrycznym. Nie cieszą się zainteresowaniem przewoźników z powodu wysokiej ceny taboru oraz infrastruktury i powszechnie występującego braku mocy energetycznych linii dystrybucyjnych.

Elektryki nie sprzedają się

Analitycy Allianz Trade niepokoją się, że tempo elektryfikacji infrastruktury spada, zamiast przyspieszać. Wskazują, że plan Europy dotyczący wprowadzenia zakazu sprzedaży pojazdów z silnikami spalinowymi do 2035 r. jest przedmiotem konfliktu między krajowymi interesami przemysłowymi a ambicjami ekologicznymi całego regionu. 

Czytaj więcej

Ameryka w tyle za Polską w rewolucji dostaw poza domem

Niemcy i Włochy naciskają na przesunięcie terminu 2035 r. i bardziej elastyczne ramy dla celów emisji dwutlenku węgla, argumentując to tym, że przemysł motoryzacyjny potrzebuje ulgi, ponieważ jego marże zysku ograniczają wyższe koszty produkcji i spadający popyt. Francja i Hiszpania, w których wkład motoryzacji w PKB jest dwa razy mniejszy niż we Włoszech i Niemczech zdecydowanie sprzeciwiają się wszelkim zmianom celu, obawiając się, że wysłałoby to zniechęcający sygnał do inwestorów i podważyłoby wiarygodność europejskiej mapy drogowej na rzecz neutralności emisyjnej. 

Tymczasem w ostatnim roku zyski niemieckich koncernów motoryzacyjny zmalały o połowę, a pierwsze półrocze nie zmieniło dynamiki spadków. W pierwszym półroczu zasoby gotówkowe producentów zmalały o 20 proc. 

Reklama
Reklama

Allianz Trade wskazuje, że malejąca rentowność i rezerwy gotówkowe zniechęcają niemieckich producentów wyposażenia i części OEM do angażowania się w przygotowanie modeli w pełni elektrycznych, ponieważ zwrot z tych inwestycji nie wydaje się im wystarczająco pewny. 

Krótkoterminowe obawy mogą przesłonić szerszą perspektywę: UE prawdopodobnie nie osiągnie celu pełnego przejścia na pojazdy elektryczne do 2035 roku, co z kolei zagraża realizacji celu osiągnięcia neutralności emisyjnej do 2050 roku. 

Unijne regulacje nie wspierają biopaliw, które sprzyjają wylesianiu, ale są znacznie tańsze od elektryfikacji. 

Po co?

Niektórzy zastanawiają się po co są te regulacje i wskazują, że od 1990 roku UE zredukowała emisje o jedną trzecią. – W najbliższych piętnastu latach musielibyśmy zredukować 2 razy więcej, i to w sektorach najtrudniejszych do dekarbonizacji: transport ciężki, przemysł materiałowy (cement, stal, chemia), budownictwo – wymienia prawniczka Wanda Buk.

Czytaj więcej

Kurierzy łączą siły na coraz bardziej konkurencyjnym rynku

Podkreśla, że UE zakłada w realizacji celu 2040 masowe wdrożenie technologii, które dziś są albo niedojrzałe, albo kosztowne. – Mamy dziś 200 tys. ton zielonego wodoru rocznie, potrzebujemy 20–40 mln. Brakuje nie tylko produkcji, ale też infrastruktury, rynku i źródeł taniej OZE – alarmuje Buk.

Reklama
Reklama

Technologie wodorowe są tak drogie, że stronią od nich nawet niektórzy producenci taboru kolejowego, a jest to branża przyzwyczajona do słonych cen. Prezes Skoda Transportation Petr Novotny wylicza, że wodorowe napędy w kolejnictwie będą miały szanse upowszechnić się, jeśli cena kilograma wodoru zmaleje do 3-3,5 euro z obecnych 9 euro. 

Emisje brutto UE wynoszą 2,5 mld ton CO2, a cel na 2040 to spadek do ok. 570 mln ton. Oznacza to konieczność redukcji emisji o ponad 125 mln ton rocznie, co znacznie przekracza dotychczasowe tempo wynoszące 25–30 mln ton rocznie od 1990 roku. Cena uprawnień ETS może wzrosnąć z 60–90 euro/tonę CO2 do nawet 180–250 euro/t w 2035–2040, co drastycznie zwiększy koszty energii i produkcji. 

KE przypomina

Zgodnie z Porozumieniem paryskim z 2015 roku, 194 kraje zobowiązały się do utrzymania średniej globalnej zmiany temperatury znacznie poniżej 2°C i jak najbliżej 1,5°C do końca stulecia. W tym celu zobowiązały się do przedłożenia krajowych wkładów (NDC), które reprezentują ich indywidualne cele redukcji emisji. 

Czytaj więcej

Polscy przewoźnicy: Ukraina nas blokuje

Unia Europejska jest mocno zaangażowana w Porozumienie paryskie, redukując już emisję gazów cieplarnianych o 37% od 1990 roku, a jednocześnie rozwijając gospodarkę o prawie 70%, co stanowi zaledwie 6% globalnych emisji. Ten stały postęp utrzymuje Europę na dobrej drodze do redukcji emisji o co najmniej 55% do 2030 roku i osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 roku.

To ważne dla branży TSL postanowienie, ponieważ oznacza, że polityka Brukseli nadal będzie promować pojazdy z napędem elektrycznym. Nie cieszą się zainteresowaniem przewoźników z powodu wysokiej ceny taboru oraz infrastruktury i powszechnie występującego braku mocy energetycznych linii dystrybucyjnych.

Elektryki nie sprzedają się

Pozostało jeszcze 93% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Regulacje Ue
Hutnicy i producenci aut apelują do polityków o opamiętanie
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Regulacje Ue
Producenci naczep: Komisja Europejska nas zlikwiduje
Regulacje Ue
Odszkodowania za zmowę producentów ciężarówek utknęły w prawnych zawiłościach
Regulacje Ue
Brudne finanse promujące Zielony Ład
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Regulacje Ue
Cel redukcji CO2 w transporcie drogowym nie do zrealizowania
Reklama
Reklama