Unia Europejska dobija polskich przewoźników

Unia przygotowuje nowe regulacje, które mogą dobić polski transport drogowy i zrujnować ZUS.

Publikacja: 08.05.2025 11:30

Unia Europejska dobija polskich przewoźników

BAG

Foto: BAG

W kwietniu br. kierowana przez polską Prezydencję Rada Unii Europejskiej przyjęła wspólne stanowisko ws. nowelizacji przepisów rozporządzeń UE nr 883/2004 oraz 987/2009 dotyczących koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego. 

W ocenie Związku Pracodawców Transport Logistyka Polska propozycje zmian przepisów rozporządzeń mają osiągnąć cel polityczny, którego nie udało się zrealizować szeregiem wcześniejszych unijnych inicjatyw, w tym Pakiet Mobilności. – Tym celem jest ograniczenie obecności na unijnym rynku usług polskich firm świadczących usługi w transporcie drogowym, w budownictwie, w branży opiekuńczej i w szeregu innych – wymienia prezes TLP Maciej Wroński. 

Czytaj więcej

Niemcy już nie mówią o wycofaniu ze sprzedaży silników spalinowych

Nowe wymagania

Wskazuje, że rozwiązaniami wymierzonymi w przedsiębiorców z naszej części Europy świadczących usługi na unijnym rynku, co do których Rada UE przyjęła w kwietniu br. mandat, będą:

- nowa definicja „siedziby przedsiębiorstwa” dla celów ustalania ustawodawstwa właściwego (pluriactivity) w sprawach ubezpieczeń społecznych

- obowiązek uprzedniego powiadamiania państwa wysyłającego o zamiarze podjęcia pracy za granicą /delegowania pracownika za granicę (prenotyfikacja)

TLP jest zdania, że najboleśniejsze konsekwencje niesie za sobą zaproponowana definicja siedziby przedsiębiorstwa. Według niej, jednym z kryteriów ustalania prawa właściwego dla ubezpieczeń społecznych zatrudnianych kierowców, ma być obrót powiązany z krajem, w którym przewoźnik świadczy usługi.

Prezes TLP podkreśla, że w zależności od ilości zleceń w danych roku obrotowym na poszczególnych kierunkach pracy przewozowej, przewoźnik będzie corocznie rejestrować swoich pracowników w kolejnych zagranicznych odpowiednikach polskiego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. 

Administracyjna mitręga

Za każdym razem będzie musiał na nowo dokonywać żmudnych obowiązków informacyjnych, uczyć się nowych zasad współpracy z kolejną instytucją ubezpieczeniową, a także rozwiązywać problemy związane z podleganiem pracowników pod różne systemy prawne. – Nowe zasady oznaczają, że polski kierowca pracujący dla przewoźnika, którego większość obrotów związana jest np. z rynkiem niemieckim, wykonując przewóz drogowy z Włoch do Francji będzie równocześnie podlegać: włoskiemu i francuskiemu prawu pracy w związku z delegowaniem na terytorium tych państw, niemieckiemu prawu ubezpieczeń społecznych w związku z proponowanymi przepisami oraz polskiemu prawu podatkowemu ze względu na miejsce zamieszkania. A ciężar rozwiązania problemów wynikający z kolizji tych systemów prawnych spoczywać będzie na pracodawcy – tłumaczy Wroński. 

Czytaj więcej

Zbiornikowce dla floty cieni nadal w cenie

Prenotyfikacja zamiaru wysłania pracownika zagranicę oraz związany z tym obowiązek uzyskiwania zaświadczeń A1 potwierdzających ubezpieczenie społeczne kierowcy, budzą poważne obawy przewoźników. – Większość z nich otrzymuje zlecenia transportowe z dnia na dzień, a czasem z godziny na godzinę. Jeśli za każdym razem przed wyjazdem kierowcy w trasę przewoźnik będzie zobowiązany do powiadamiania zagranicznej instytucji ubezpieczeniowej oraz do uzyskiwania wymaganych dokumentów A1, to sparaliżuje to jego pracę – przekonuje prezes TLP.

Podlicza, że po wejściu w życie znowelizowanych przepisów, międzynarodowa praca przewozowa polskich firm transportowych zacznie z roku na rok drastycznie spadać, aby po kilku latach zmniejszyć się nawet o 40 procent. Straty poniesie także polski Zakład Ubezpieczeń Społecznych oraz budżet państwa. – Z nieoficjalnych informacji wynika, że wpływy do ZUS-u mogą zmniejszyć się nawet o kilka miliardów złotych rocznie – ostrzega Wroński.

Dalsze kroki

Stanowisko Rady Unii Europejskiej jest podstawą do rozmów z Parlamentem Europejskim w ramach tzw. trilogu, co oznacza to, że jeszcze w maju może dojść do porozumienia pomiędzy przedstawicielami Rady UE, Parlamentu Europejskiego i Komisji Europejskiej w sprawie nowelizacji unijnych przepisów, alarmuje TLP. 

Czytaj więcej

PE przyjmie ułatwienia w rozliczaniu CO2 dla koncernów samochodowych

Przedsiębiorców denerwuje także fakt, że informacji na temat podjętego przez Radę stanowiska opinia publiczna nie uzyska na żadnej z oficjalnych stron Unii Europejskiej, ani na stronach polskiej Prezydencji kierującej pracami Rady. 

Prace nad zmianami zasad ubezpieczania pracowników, którzy wykonują prace poza granicami kraju siedziby przedsiębiorstwa trwają w UE od kilku lat. – To zawsze budzi wątpliwości w przypadku pracowników mobilnych, takich jak kierowcy pojazdów uczestniczących w ruchu międzynarodowym. Z punku widzenia pracodawcy takich pracowników, to będzie zawsze oznaczało dodatkowe obowiązki administracyjne, a ponadto dodatkowe utrudnienia, które są najbardziej uciążliwe w realizacji dla małych firm transportowych – przyznaje dyrektor Departamentu Transportu ZMPD Piotr Mikiel. 

Zastanawia się, czy tak będzie również w przypadku tych przepisów. – Trudno na razie powiedzieć, gdyż należałoby przeanalizować proponowane rozwiązania, a nie znamy ostatecznej ich treści. Kształt tych przepisów będzie ustalany w trakcie tzw. trilogów, czyli negocjacji trzech instytucji UE: Parlamentu, Rady Unii Europejskiej i Komisji Europejskiej, które powinny się rozpocząć w najbliższych miesiącach. Jaki będzie rezultat tych negocjacji, a w konsekwencji ostateczny tekst proponowanych zmian prawnych, tego dowiemy się pewnie najwcześniej w drugiej połowie roku – przypuszcza Mikiel. 

W kwietniu br. kierowana przez polską Prezydencję Rada Unii Europejskiej przyjęła wspólne stanowisko ws. nowelizacji przepisów rozporządzeń UE nr 883/2004 oraz 987/2009 dotyczących koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego. 

W ocenie Związku Pracodawców Transport Logistyka Polska propozycje zmian przepisów rozporządzeń mają osiągnąć cel polityczny, którego nie udało się zrealizować szeregiem wcześniejszych unijnych inicjatyw, w tym Pakiet Mobilności. – Tym celem jest ograniczenie obecności na unijnym rynku usług polskich firm świadczących usługi w transporcie drogowym, w budownictwie, w branży opiekuńczej i w szeregu innych – wymienia prezes TLP Maciej Wroński. 

Pozostało jeszcze 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Regulacje Ue
Unia Europejska tnie transportową gałąź, na której sama siedzi
Regulacje Ue
Zielone światło dla przewoźników ukraińskich
Regulacje Ue
Komisja Europejska przygotowuje kolejne bariery dla polskich firm transportowych
Regulacje Ue
Polscy przewoźnicy domagają się zawieszenia umowy transportowej z Ukrainą
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Regulacje Ue
Przewoźnicy: Unijne przepisy wysadzą w powietrze transport międzynarodowy