W poniedziałek okazało się natomiast, że 2018 r. przyniósł jeszcze wzrost w przewozach intermodalnych. Jak podał Urząd Transportu Kolejowego (UTK), osiągnęły one rekordowy w historii poziom ponad 17 mln ton rosnąc o ponad 15 proc. licząc rok do roku. – To doskonały wynik, ponieważ wzrost masy towarów przewiezionych przez kolej w 2018 r. wyniósł 4 proc. Wynika z tego, że intermodal rozwijał się dużo szybciej niż reszta rynku – stwierdza Ignacy Góra, prezes UTK. Od 2010 r. masa towarów przewiezionych tym rodzajem transportu wzrosła prawie czterokrotnie.

Transport intermodalny polega na przewożeniu towarów więcej niż jednym środkiem transportu. Przy czym wykorzystywana jest ta sama jednostka ładunkowa (głównie kontener) na całej trasie dostawy. Już w 2017 r. masa ładunków intermodalnych sięgnęła wówczas rekordowych 14,7 mln ton. Było to o 15 proc. więcej niż w roku 2016. Z roku na rok rośnie także liczba przedsiębiorstw oferujących usługi przewozów intermodalnych. W 2018 r. takie przewozy realizowało 20 przewoźników. W 2017 r. było ich 18, podczas gdy w 2016 r. na rynku intermodalnym funkcjonowało 13 spółek. Dominującą pozycję ma PKP Cargo.

Według UTK, udział przewozów z wykorzystaniem kontenerów różnymi środkami transportu powinien zostać zwiększony. Przykładowo pociąg powinien być wykorzystywany na najdłuższym odcinku trasy. Na początkowym i na końcowym fragmencie towar może być dostarczony i odebrany przez transport drogowy. Tego rodzaju działania będą się wpisywać w proekologiczną politykę Komisji Europejskiej. Wyznaczyła ona rok 2030 jako cel dla przeniesienia na inne środki transportu 30 proc. drogowego transportu towarowego przewożonego na dystansie ponad 300 kilometrów. Do roku 2050 powinno to być 50 proc.

Dalszemu rozwojowi kolejowego transportu intermodalnego będą sprzyjać inwestycje w rozbudowę zdolności przeładunkowych terminali kontenerowych w bałtyckich portach. Przykładowo gdański terminal DCT podwoił swoje możliwości, a w ub. roku rozpoczął realizację kolejnego 3-letniego planu rozbudowy. Z kolei w Świnoujściu zaplanowano m.in. przystosowanie infrastruktury Terminalu Promowego do obsługi transportu intermodalnego. W planach zakładana jest także możliwość budowy nowego terminala kontenerowego. Ale problemem wciąż pozostają „wąskie gardła” w dostępie do portów. Sytuację ma poprawić realizacja zawartych w Krajowym Programie Kolejowym projektów obejmujących m.in. poprawę dostępu pociągów do portów w Gdyni i Gdańsku, prace na alternatywnej linii transportowej pomiędzy Bydgoszczą a Trójmiastem oraz na odcinku Gdynia Chylonia – Słupsk i Zduńska Wola – Karsznice – Bydgoszcz – Tczew w ramach zwiększenia przepustowości linii wywozowych z Górnego Śląska.