Materiał powstał we współpracy z Thales Polska
Dla przeciętnego użytkownika pozytywne zmiany na kolei mogą być zaskakujące: nowe tory, pociągi, wyremontowane dworce. Pasażerowie żądają jak najsprawniejszej usługi przewozu z punktu A do B i nie dostrzegają zaawansowanej techniki i organizacji, które stoją za koleją. – Jest ona interdyscyplinarna i bardzo złożona, a przy rosnących potrzebach transportowych społeczeństwa rola kolei będzie wzrastała – uważa członek zarządu i dyrektor zarządzający linii biznesowej MLS Thales Polska Paweł Przyżycki.
Kolej jest nie do zastąpienia
Wskazuje, że z upływem lat oczekiwania pasażerów zmieniają się. W latach 90. po zapaści utrzymaniowej i modernizacyjnej kolei priorytetem było, aby nie zamykać linii, utrzymać szybkości regularność przejazdu, zapewnić czystość. – Były to podstawowe, egzystencjalne potrzeby i oczekiwania. Dzisiaj pasażer wymaga dokładnej informacji, łatwości nabycia biletu, najlepiej zintegrowanego, na całą trasę niezależnie od środka transportu, kupowanego za pomocą jednej aplikacji. Podróżni oczekują dobrego skomunikowania połączeń – wymienia dyrektor Paweł Przyżycki z Thales Polska.
Równolegle w społeczeństwie wzrasta świadomość ekologiczna. – Każdy ma świadomość tego, że kolej jest ekologiczna, ale trzeba dojechać na dworzec. Jeśli za parking samochodu muszę zapłacić więcej niż za samą podróż koleją, wybieram samochód. Rolą państwa i polityki jest kształtowanie nawyków, a my jako przemysł możemy wesprzeć ten proces technologią: pięknymi pociągami, bezpiecznym prowadzeniem ruchu – tłumaczy Paweł Przyżycki.