Od 12 kwietnia w Hrubieszowie na przejeździe kolejowym trwa tygodniowy protest rolników. Planowali zatrzymywanie pociągów blokując przejazd ciągnikami i maszynami rolniczymi. Kordon policji uniemożliwił blokadę torów. – Spółka nie odnotowała opóźnień w bieżącym ruchu pociągów na stacji granicznej. Wszystkie operacje ruchowe są uzgadniane z Koleją Ukraińską zgodnie z obowiązującymi procedurami i przepisami – zaznacza rzecznik prasowy PKP LHS Agnieszka Hałasa. Dodaje, że teren kolejowy został zabezpieczony przez odpowiednie służby, które czuwają nad sytuacją.
Protestujących wspiera AgroUnia. Jej lider Michał Kołodziejczyk napisał na Twitterze, że „Policja nie pozwala na zgłoszony, legalny protest blokady torów. W czasie gdy jesteśmy przed torami w Hrubieszowie wagony prawdopodobnie z ukraińskim zbożem jadą do Polski. Nie zostaliśmy wpuszczeni na tory. Mamy legalnie zgłoszony protest. Niestety, jest kolejna prowokacja”.
Rolnicy uważają, że tranzyt nie rozwiąże problemu i żądają wprowadzenia cła na produkty z Ukrainy. 7 kwietnia minister polityki rolnej i żywności Ukrainy Mykoła Solski na briefingu prasowym w Dorohusku 7 kwietnia z ministrem rolnictwa i rozwoju wsi Robertem Telusem zapowiedział, że Ukraina powstrzyma się od eksportu do Polski (do nowego sezonu) pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika. Do końca tego tygodnia oba resorty obiecały uzgodnić procedury ograniczeń w eksporcie.
Czytaj więcej
Wizyta prezydenta Zełenskiego nie przyniesie ulgi kierowcom i przedsiębiorcom, których samochody stoją po obu stronach polsko-ukraińskiej granicy.
Minister rolnictwa Henryk Kowalczyk z ministrem Solskim ustalili 3 marca, że tranzyt ukraińskiego zboża przez Polskę, zarówno drogowy, jak i kolejowy, będzie zabezpieczony przez plombowanie. Plomby będą zdejmowane w koncesjonowanych magazynach portowych albo w innych krajach, wskazanych jako docelowe. Jednak nie ma systemu, który pozwoliłby nadzorować, ile pojazdów zaplombowano i gdzie plomby zostały zdjęte.