Po sześciu latach od podpisania umowy spalinowy Link z homologacją polską i niemiecką ruszył na trasę. 7 października pociąg przejechał z Zielonej Góry do stacji Czerwieńsk. Docelowo będzie obsługiwał połączenia do Frankfurtu nad Odrą. Lubuski Link powstał na bazie konstrukcji przygotowanej dla niemieckiego przewoźnika NEB. Składy (każdy wart ponad 17 mln zł), zostały przekazane województwu lubuskiemu bezpłatnie na mocy ugody sądowej jako zadośćuczynienie za niedotrzymanie warunków umowy z 2013 roku. Pesa dostarczyła wtedy cztery Linki, nie udało się jednak dla nich uzyskać niemieckiej homologacji.
CZYTAJ TAKŻE: TRAKO 2019 | Kolej na fali wzrostowej
– Pesa dotrzymuje swoich zobowiązań i systematycznie reguluje wszelkie zaległe kontrakty z przeszłości, również takie sprzed sześciu lat. To niezbędny aspekt wyprowadzania firmy na prostą, który pozwala nam odzyskać zaufanie klientów na rynkach krajowym i zagranicznym. Kolejne lata chcemy rozpocząć z czystym kontem – podkreśla prezes Pesy Bydgoszcz Krzysztof Sędzikowski. Pojazd spełnia najbardziej wyśrubowane normy bezpieczeństwa i w standardzie oferuje liczne rozwiązania z zakresu komfortu podróżowania, m.in. wydzieloną część niskopodłogową czy klimatyzację. – Zaawansowany system kontroli i diagnostyki pojazdu ułatwia jego serwisowanie i codzienną eksploatację – wskazuje dyrektor sprzedaży rynku kolejowego w Pesa Bydgoszcz Jerzy Berg.
Dla Województwa Lubuskiego przewozy kolejowe to jeden z priorytetów w zapewnieniu sprawnego transportu publicznego. – Stąd dbałość o połączenia i coroczny udział w budżecie województwa kilkudziesięciomilionowej kwoty, która przeznaczana jest na wsparcie przewozów regionalnych. W tym roku to już blisko 50 mln zł, co przynosi pozytywne efekty – przypomniał członek zarządu Województwa Lubuskiego Marcin Jabłoński.
Czytaj więcej: Andrzej Bittel, wiceminister infrastruktury: Oferta kolei jest coraz lepsza