Zgodnie z decyzją szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego od południa 10 lutego nieczynne jest przejście w Bobrownikach. – Ostatnia osoba została odprawiona o godz. 11.59. Po stronie polskiej zostało kilkanaście osobówek. Samochodów ciężarowych nie było w kolejce, wszystkie były odprawiane na bieżąco. Procedura zamknięcia przebiegła płynnie – wyjaśnia rzecznik prasowy Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej mjr SG Katarzyna Zdanowicz.
Czytaj więcej
Polska traci w konkurencji z portami niemieckimi i holenderskimi przez złe prawo, które wystawia na zbyt duże ryzyko agencje celne.
Zamknięcie terminala w Bobrownikach uderza w transport drogowy i zmusi samochody do objazdów. – W tej sytuacji zostaje nam Koroszczyn lub Litwa – wyjaśnia właściciel firmy transportowej D.Trans Łukasz Długołęcki.
Dodaje, że granica została zamknięta także dla powracających ciężarówek, na szczęście Białorusini wydają przepustki na dojazd do Koroszczyna. Bobrowniki i Kuźnica (zamknięta w listopadzie 2021 roku) to dla firm białostockich i z regionu Warmii najwygodniejsze przejścia. Na dodatek od świąt Bożego Narodzenia przewozy wyraźnie zmalały, co pociągnęło za sobą spadek stawek. – Kaliningrad to mały rynek i nie zastąpi przewozów na Białoruś – ocenia Długołęcki.
W 2022 roku osobowy ruch graniczy z Białorusią wzrósł w stosunku do 2021 roku o 54 proc. do 3,4 mln osób, co stanowi 9 proc. całości ruchu. Przejazdy samochodów ciężarowych zmalały o 49 proc. do 602,9 tys.