Tiry oblegają Koroszczyn

Po zamknięciu przez Białoruś dla polskich przewoźników terminali na Litwie i Łotwie, kolejka tirów w Koroszczynie sięga 60 km.

Publikacja: 20.02.2023 08:54

Tiry oblegają Koroszczyn

ZMPD

Foto: ZMPD

W weekend na jedyne polsko-białoruskie przejście graniczne w Koroszczynie zjechało ponad 2 tys. ciężarówek. Czas oczekiwania na przekroczenie granicy wynosi 63 godziny. – Kolejka sięga do Międzyrzeca, to blisko 60 km. Wszyscy przyjechali tutaj, do tego jedzie masa Serbów, Turków, Mołdawian – wylicza prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Przewoźników w Białej Podlaskiej Tadeusz Gajownik. 

Przewoźnicy zaniepokojeni są sytuacją. – Służby graniczne pracują w takim samym tempie jak w poprzednich tygodniach, nic się nie zmieniło. Nie widać żadnych pomysłów, żeby poprawić sytuację transportu – uważa Gajownik.

Czytaj więcej

Białoruś wpuści polskie ciężarówki tylko jednym przejściem

Rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Lublinie Michał Deruś przyznaje, że kolejka zwiększyła się w weekend. W piątek rano stało w niej 550 ciężarówek, w niedzielę 2000 tysiące, rano o 8 w poniedziałek 20 lutego 1900. – Zazwyczaj kolejka wydłuża się w niedzielę i poniedziałek, co wynika z naturalnego rytmu pracy transportu. W kolejne dni następowało jej rozładowanie. Trudno powiedzieć czy tak będzie i w obecnej sytuacji i co przyniesie dzień. Służby białoruskie pracują w takim samym tempie jak poprzednio, podobniej jak polskie, jednak sankcje obniżyły przepustowość przejścia – zaznacza rzecznik IAS w Lublinie. 

Funkcjonariusze na zmianę odprawiają na kierunku wyjazdowym 300-400 tirów, gdy przed wojną liczba odpraw dochodziła do 600. Zmiana trwa 12 godzin. 

Deruś przypomina, że samochody z polskimi rejestracjami mogą wjechać na Białoruś tylko przejściem w Koroszczynie. W ub. tygodniu władze polskie zamknęły przejście w Bobrownikach, a w ramach retorsji władze białoruskie zamknęły dla polskich przewoźników przejścia na Litwie i Łotwie. 

W weekend na jedyne polsko-białoruskie przejście graniczne w Koroszczynie zjechało ponad 2 tys. ciężarówek. Czas oczekiwania na przekroczenie granicy wynosi 63 godziny. – Kolejka sięga do Międzyrzeca, to blisko 60 km. Wszyscy przyjechali tutaj, do tego jedzie masa Serbów, Turków, Mołdawian – wylicza prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Przewoźników w Białej Podlaskiej Tadeusz Gajownik. 

Przewoźnicy zaniepokojeni są sytuacją. – Służby graniczne pracują w takim samym tempie jak w poprzednich tygodniach, nic się nie zmieniło. Nie widać żadnych pomysłów, żeby poprawić sytuację transportu – uważa Gajownik.

Drogowy
Koła transportu drogowego kręcą się powoli
Drogowy
Co trzecia firma transportowa z długami
Drogowy
Uwaga! Zbliża się blokada Medyki
Drogowy
Szesnasty miesiąc spadku sprzedaży naczep
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Drogowy
Na święta towary mogą nie dojechać do sklepów