Raport badającej rynek wtórny firmy Eurotax wskazuje, że polski rynek samochodów ciężarowych przeżywa problemy. Popyt na przewozy jest niewielki, nadpodaż usług transportowych spowodowała spadek cen usług i malejący popyt na tabor. - Floty wyraźnie redukują się, co widać również po braku pracy dla kierowców. Zainteresowanie nowymi samochodami mocno spada, nawet pomimo spadku cen sprzedaży. Zamówione wiele miesięcy temu ciężarówki nie są odbierane przez przewoźników – wskazuje analityk Eurotax Marcin Kardas.
Dodaje, że podobnie reaguje rynek wtórny. – Wciąż niewielka podaż używanych ciągników siodłowych nie jest w stanie utrzymać poziomu cen, które wyraźnie spadły w drugim kwartale 2023 roku. Podobnie reaguje rynek samochodów dystrybucyjnych do 18 ton DMC. Koniunktura w transporcie wyraźnie słabnie i prawdopodobnie jest to dłuższy trend – przypuszcza Kardas.
Czytaj więcej
Spowolnienie gospodarcze wymusza usprawnienia w organizacji międzynarodowych sieci drobnicowych. Ekspert ocenia różne rozwiązania.
Importerzy samochodów ciężarowych i naczep zamknęli jeden z najlepszych czerwców w historii i bardzo udane półrocze. Klienci zarejestrowali 3184 nowe samochody ciężarowe o dmc powyżej 3,5 tony. Półrocze także jest udane z wynikiem 17 314 rejestracji, co jest wynikiem o niemal 11 proc. lepszym od uzyskanego w tym samym okresie roku ubiegłego, wynika z danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego. W czerwcu przybyło 2 253 naczep tj., o 4 proc. r/r. więcej, a przyczep o dmc powyżej 3,5 tony 276 szt. tj. więcej o 7,4 proc. niż rok wcześniej. – Trzeba jednak pamiętać, że punkt odniesienia, czyli 2022 rok był okresem drastycznego braku podaży pojazdów, a aktualne rejestracje, ze względu na długi czas produkcji, nie oddają bieżącej sytuacji rynkowej – tłumaczy Kardas.
Eurotax