Przewoźnicy zorganizowani w Komitecie Obrony Przewoźników i Pracodawców Transportu apelują do kierowców cystern jadących na Ukrainę, aby nie dali się szantażować i zastraszać kierowcom ładunków komercyjnych. „Słuchajcie poleceń służb, które każą Wam jechać poza kolejnością. Nie musicie stać w kolejkach. Cysterny z paliwem dla wojska, pomoc humanitarna (poza oczywistymi oszustwami, których jest nadal dużo) i żywność z krótkim terminem ważności przepuszczane są poza kolejnością wbrew zakłamanej retoryce części Ukraińców". Dodają „Słuchajcie poleceń polskich służb i policji, które każą Wam jechać poza kolejnością. Nie musicie stać w kolejkach, nie bądźcie zakładnikami swoich kolegów”.
Protestujący są świadkami zastraszania ukraińskich kierowców cystern i blokowania ich pojazdów w kolejce przez ukraińskich kierowców ładunków przewożonych w samochodach plandekowych.
Czytaj więcej
Ministerstwo Infrastruktury Ukrainy ogłosiło, że będzie ewakuować ukraińskich kierowców z granicy.
Z powodu blokad obrót cystern spowolnił do dwóch przejazdów w miesiącu. Na Ukrainie paliwa nie brakuje, ale wyższe koszty transportu przełożyły się na wzrost cen paliw na dystrybutorach, np. w ostatnim tygodniu cena LPG wzrosła o jedną trzecią.
Organizator protestów na granicy KOPiPT przypomina, że cysterny z paliwem, prawdziwa pomoc humanitarna i żywność z krótkim terminem ważności przepuszczane są poza kolejnością. „Zarówno my, jak i policja mamy dowody na to, że ukraińscy kierowcy zastraszają kolegów w cysternach i chłodniach, zabierają paszporty i każą im stać w kolejce pomimo innych ustaleń. Zwracamy Wam też uwagę na ogromną ilość aut, które próbują objeżdżać kolejkę ładunkami komercyjnymi, a jedynie udającymi pomoc humanitarną (luksusowe auta, łodzie, napoje energetyczne, sprzęt RTV) – pilnujemy tego, aby ludzie oszukujący walczącą Ukrainę na podatkach i cle oraz Was stojących w kolejce, wrócili na swoje miejsce” przypomina KOPiPT w oświadczeniu.