ASMAP rozpoczął zbiórkę datków (co najmniej po tysiąc hrywien, czyli po 108 zł) na kancelarię prawną, która wytoczy proces organizatorom protestu i samorządom, które nań wydały zgodę. To wynik podjętej 22 listopada uchwały ASMAP o częściowym finansowaniu pomocy prawnej.
O wystąpieniu z odszkodowaniami myśli także Polsko-Ukraińska Izba Gospodarcza. Opinia Komitetu ds. Prawnych Izby przyznaje, że „Chociaż faktycznie prawo zapewnia ochronę zgromadzeniom publicznym, wolność ta nie jest nieograniczona. Warunki korzystania z wolności zgromadzeń zostały określone w ustawie z dnia 24 lipca 2015 roku prawo o zgromadzeniach. Zgodnie z postanowieniami tej ustawy, organ gminy ma obowiązek zakazania zgromadzenia w sytuacji, w której - między innymi - zgromadzenie zagrażałoby mieniu wielkich rozmiarów. Chociaż ustawa nie definiuje tego pojęcia, to szkody ponoszone przez przewoźników z pewnością osiągnęły ten pułap. Z tego względu, w naszym przekonaniu, zgromadzenie polegające na blokowaniu przejazdu ciężarówkom przedsiębiorców jest nielegalne” napisali prawnicy PUIG.
Czytaj więcej
Rząd ma dylemat, czy wesprzeć eksporterów czy raczej przewoźników w ich proteście przeciw przejmowaniu rynku przewozowego przez firmy z Ukrainy.
Uważają, że odpowiedni organ gminy „na podstawie art. 20 ww. ustawy, powinien je rozwiązać. Zaniechanie takiego działania naraża przewoźników/przedsiębiorców na dalsze szkody. Naszym zdaniem, przewoźnicy powinni zorganizować się w stowarzyszenie i wystąpić z pilnym wnioskiem do odpowiednich organów gminy o rozwiązanie zgromadzeń blokujących przejazd” radzą prawnicy Izby.
Wyliczają, że w braku reakcji, możliwe jest wytoczenie powództwa cywilnego przeciwko: 1) organizatorom zgromadzenia i/lub 2) Skarbowi Państwa w celu uzyskania odszkodowania odpowiadającego utraconym korzyściom.