Rolnicy zablokowali 6 marca centrum Warszawy i dojazd do miasta, czyli drogi S8, S17, DK92, na krótko zablokowali rondo w Zegrzu (skrzyżowanie DK61 z DW 631).
Po 11 marca rolnicy mogą zorganizować blokadę przejścia granicznego w Słubicach. – Jesteśmy w Słubicach, żeby zalegalizować termin protestu na wszelki wypadek, gdyby nie doszło do porozumienia z rządem – mówił prezes Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych Władysław Serafin podczas spotkania, 5 marca w Urzędzie Miejskim w Słubicach, z burmistrzem miasta Mariuszem Olejniczakiem, przewodniczącym Rady Miejskiej Grzegorzem Cholewczyńskim, przedstawicielami służb mundurowych i przedsiębiorcami.
Dla gminy to złe rozwiązanie
Czy dojdzie do strajku rozstrzygnie się w piątek, 8 marca, po rozmowach z premierem.
Prezes Krajowego Związku Rolników przyznał w rozmowie z władzami gminy Słubice, że wszystko idzie w dobrym kierunku i rolnicy są niemal pewni, że wypracują z rządem rozwiązania, które zapobiegną protestom, jednak złożyli zgłoszenie o planowanym proteście, żeby w przypadku fiaska rozmów dotrzymać terminu zgłoszenia zgromadzenia.
Protest miałby się odbyć w przyszłym tygodniu, ale konkretnej daty rolnicy nie podali. Władze gminy są niechętne inicjatywie rolników. – Rozumiemy ich postulaty, ale nie możemy popierać tej formy protestu, bo ona szkodzi innym podmiotom i firmom – podkreślił burmistrz Mariusz Olejniczak.