Sejm pracuje nad ustawą o delegowaniu kierowców w transporcie drogowym oraz niektórych innych ustaw. Rząd zaproponował zmianę polegającą na odstąpieniu do obowiązku rejestracji w systemie SENT przewozów kabotażowych przez przewoźników unijnych.
Regulacje unijne ściśle ograniczają liczbę wykonywanych operacji kabotażowych przez unijnego przewoźnika do trzech (z podkreśleniem, że są one „bezpośrednim ciągiem pierwotnego transportu międzynarodowego”), zaś nieunijnym nie wolno ich wykonywać.
Czytaj więcej
Według unijnych polityków, 1,6 mln ciężkich samochodów ciężarowych zarejestrowanych w UE będzie musiało przejść na napęd elektryczny lub paliwa syntetyczne. Ich wysokie ceny odstraszają klientów.
Ustawa o delegowaniu kierowców przewidywała, że wymóg wejdzie w życie 1 listopada (pierwotnie obowiązek miał obowiązywać od 1 stycznia), jednak ku zaskoczeniu przewoźników, którzy postulowali 1 lipca jako datę wejścia w życie, Ministerstwo Infrastruktury chce wycofać się z obowiązku rejestracji zamiaru wykonania przewozu kabotażowego.
GUS szacuje, że w 2022 roku w przewozach kabotażowych praca przewozowa wyniosła 21,8 mld tkm, co stanowi 5,7 proc. pracy przewozowej transportu drogowego ogółem i 3,9 proc. przewozów (liczonych w tonach). Wprowadzenie obowiązku rejestracji w systemie SENT dałoby administracji państwa oraz branży twarde dane, których brakuje. – To bardzo przydatne narzędzie statystyczne do oceny funkcjonowania rynku wewnętrznego – uważa prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych Jan Buczek.