Kto wytrzyma ceny syntetycznych paliw?

Według unijnych polityków, 1,6 mln ciężkich samochodów ciężarowych zarejestrowanych w UE będzie musiało przejść na napęd elektryczny lub paliwa syntetyczne. Ich wysokie ceny odstraszają klientów.

Publikacja: 04.09.2024 21:41

Kto wytrzyma ceny syntetycznych paliw?

Foto: Raben

Tak zwane „zmniejszenie śladu węglowego” w regulacjach Zielonego Ładu wymusza zastosowania paliw innych niż kopalne. W przypadku transportu drogowego może to być (Hydrotreated Vegetable Oil), czyli hydrorafinowany olej roślinny. Wytwarzany jest ze zużytych olejów jadalnych oraz tłuszczy zwierzęcych. 

Produkcja HVO sięga 6,5 mln ton rocznie, z czego połowę w Europie w dziewięciu rafineriach. HVO jest podobne w składzie chemicznym i właściwościach do paliwa pochodzenia mineralnego, więc cały proces dystrybucji poprzez 140 tys. stacji w Europie jest taki sam jak dla znanego oleju napędowego. 

Czytaj więcej

Robi się gęsto w wojskowych naczepach

Zaporowe ceny

Przygotowany na zlecenie European Research Institute for Gas and Energy Innovation raport o alternatywnych paliwach w transporcie dalekodystansowym wylicza, że HVO będzie tańszy od innych alternatywnych paliw. Koszt wytworzenia kilograma wynosi ok. 79 centów (bez podatków), gdy produkcja syntetycznego diesla metodą Fischer-Tropscha (masowo używana przez Niemców podczas wojny) kosztuje od 3 do 5 euro w zależności czy prąd pozyskiwany jest z ogniw fotowoltaicznych czy wiatraków. 

Wyprodukowanie kilograma syntetycznego metanu będzie kosztować ok. 3,5-5 euro, bez doliczania kosztów sprężenia lub skroplenia gazu. Kilogram wodoru kosztuje 6-8 euro, wszystkie ceny bez podatków. 

Ponieważ polskie firmy zwieszają przewozy w UE, osiągnięcie redukcji emisji CO2 o 30 proc. będzie dla nich trudniejsze niż dla przewoźników z krajów, które tracą udziały w przewozach.  

Kolejne firmy chwalą się używaniem takiego paliwa, co jest rzeczywiście pewnym osiągnięciem, ponieważ jest ono droższe o 15-30% od mineralnego. 

W niektórych krajach UE rządy wspierają jego zastosowanie pokrywając różnicę w cenie, jednak problemem pozostaje dostępność. Nie wszystkie stacje oferują takie paliwo. W rezultacie np. 5% floty własnej całej Grupy Raben stosuje wspomniane biopaliwo, ale w przyszłym roku zamierza podwoić udział. 

Zarzucone projekty

Paliwo HVO sprzedawane jest m.in. w Niemczech, Holandii i Austrii. W Polsce oferuje takie paliwo stacja Avia. – "Stacja w Myszęcinie jest obecnie jedyną stacją Avia, na której można zatankować paliwo HVO 100%. Obecna cena tego paliwa na naszej stacji (aktualna na moment wysłania odpowiedzi) to 8,99 zł brutto za litr. Stosunkowo niewielkie zdolności produkcyjne HVO 100%, wynikające z ograniczonej dostępności zrównoważonych surowców, wpływają na cenę tego paliwa oraz sprawiają, że produkt ten jest trudno dostępny dla masowego odbiorcy" – tłumaczy wysoką cenę biuro prasowe Unimot (właściciela marki Avia). 

Paliwem przyszłości mogą być także uzyskiwany w elektrolizerach wodór lub metan pozyskiwany ze źródeł odnawialnych. Potencjał ich jest większy niż HVO, do produkcji którego brakuje w Europie tłuszczy. 

Czytaj więcej

Kurierzy stawiają na automaty. Czy znikną dostawy do domu?

Droga do alternatywnych paliw nie jest prosta. W sierpniu firma Orsed, największy producent wiatraków morskich i operator morskich farm wiatrowych, ogłosiła zaprzestanie budowy zakładu produkcji syntetycznego metanolu dla lotnictwa lub żeglugi morskiej. Firma tłumaczy, że projekt nie bilansuje się: popyt jest mniejszy od spodziewanego, a koszty wyższe. 

Miesiąc wcześniej Shell wstrzymał w Holandii budowę rafinerii bio-diesla. ING w opracowaniu o alternatywnych paliwach szacuje, że mogą być one nawet 10 razy droższe od mineralnych. 

Tak zwane „zmniejszenie śladu węglowego” w regulacjach Zielonego Ładu wymusza zastosowania paliw innych niż kopalne. W przypadku transportu drogowego może to być (Hydrotreated Vegetable Oil), czyli hydrorafinowany olej roślinny. Wytwarzany jest ze zużytych olejów jadalnych oraz tłuszczy zwierzęcych. 

Produkcja HVO sięga 6,5 mln ton rocznie, z czego połowę w Europie w dziewięciu rafineriach. HVO jest podobne w składzie chemicznym i właściwościach do paliwa pochodzenia mineralnego, więc cały proces dystrybucji poprzez 140 tys. stacji w Europie jest taki sam jak dla znanego oleju napędowego. 

Pozostało 84% artykułu
Elektromobilność
Wodór wkrótce w ciężarówkach
Elektromobilność
Niejasna przyszłość wodorowej strategii UE
Elektromobilność
Bogatsze samorządy sypną kasą na transport
Elektromobilność
Ciężarówki za wodorowymi autobusami
Elektromobilność
Elektryki mają pod górę
Materiał Promocyjny
Jak wygląda auto elektryczne