Międzynarodowa Unia Transportu Drogowego IRU przekazała Komisji Europejskiej listę kilkunastu pytań dotyczących interpretacji nowych zasad czasu jazdy i odpoczynków, które obowiązują przewoźników od 20 sierpnia br. w zmienionym rozporządzeniu 561.
Miało być jednolicie, a wyszło jak zwykle
Pytania, na które przewoźnicy oczekują odpowiedzi, dotyczą między innymi powrotu kierowcy do miejsca zamieszkania lub bazy firmy, możliwości odbioru skróconych odpoczynków, listy dokumentów potrzebnych podczas kontroli oraz jasnego wskazania, co inspektorzy mogą skontrolować na drodze, a co w siedzibie przedsiębiorstwa. – Jednolita interpretacja przepisów jest konieczna, aby zapewnić równe traktowanie przewoźników, jasność prawną oraz aby uniknąć problemów podczas kontroli w poszczególnych krajach UE – tłumaczy prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych Jan Buczek.
Czytaj więcej w: Awaryjny plan dla transportu na wypadek pandemii
Podobnie ocenia wprowadzone przez Pakiet Mobilności zmiany firma Inelo, zajmująca się rozliczaniem czasu pracy kierowcy. – Zmiany nie poprawiły przejrzystości przepisów, ani nie sprawiły, że będą one łatwiejsze do stosowania – uważa ekspert Grupy Inelo Mateusz Włoch. – Stało się odwrotnie – przebudowa dyrektywy, w szczególności w aspekcie organizacji powrotu kierowcy do centrum operacyjnego pracodawcy oraz w zakresie planowania odpoczynków tygodniowych za granicą, pozostawiają duże pole do różnych interpretacji przez poszczególne służby kontrolne – zaznacza ekspert Inelo.
Niejasne zasady odbioru wypoczynków
Wskazuje, że wprowadzone poprawki dotyczące przepisów związanych z organizacją odpoczynków tygodniowych, szczególnie odbierania za granicą dwóch skróconych odpoczynków tygodniowych z rzędu, obwarowane są wieloma dodatkowymi warunkami. – Kwestią niejasną wśród inspekcji jest prawidłowy odbiór rekompensat za dwa odpoczynki tygodniowe z rzędu, skrócone w trasie. Ma to spore znaczenie, bo od tego zależy, czy kierowca w ostatnim tygodniu podróży ma wrócić dwa dni wcześniej – wyjaśnia Włoch.