TuSimple prowadzi zaawansowane prace nad samojezdnymi pojazdami – w Arizonie testuje na drogach autonomiczne ciągniki. Jeśli udowodnią one swoją skuteczność i wydajność, UPS może wdrożyć je do swojej floty. Chodzi o tzw. 4. stopień autonomiczności pojazdu, w którym ciężarówka jest w stanie poruszać się całkowicie bez udziału kierowcy, jedynie z wykorzystaniem systemów sztucznej inteligencji i czujników. Ciągnik tego typu mógłby poruszać się więc bez obecności człowieka, sterowany jedynie przez komputer. W praktyce jednak 4. stopień autonomiczności wymaga obecności kierowcy, ale jedynie w celach bezpieczeństwa, aby przejął on kontrolę w razie potrzeby.

Podczas dotychczasowych, trwających od maja testów, UPS dostarczał ciężarówki z towarami dla TuSimple. Poruszały się one po północnych drogach USA, m.in. na trasie między Phoenix a Tucson w Arizonie. Inwestycja UPS w TuSimple nie jest więc przypadkiem. Obie firmy czuwają nad przebiegiem testów – monitorują pokonywaną odległość i czas podróży ciężarówek, analizują dane o bezpieczeństwie.

CZYTAJ TAKŻE: Ciężarówka sama zapłaci za tankowanie

Scott Price, członek zarządu UPS ds. strategii, tłumaczy, że inwestycja wpisuje się w plan podnoszenia efektywności sieci logistycznej koncernu. – Autonomiczne pojazdy wciąż mają przed sobą bariery prawne – zastrzega. TuSimple powstało w 2015 r. Firma testuje osiem ciężarówek. Eksperci ze startupu przekonują, że wdrożenie aut z technologią self-driving spowoduje, że koszty transportu towarów spadną nawet o 30 proc.