Jeszcze rok spadków cen frachtu morskiego

W transporcie morskim stawki są niskie, ale armatorzy inwestują, spodziewając się odbicia w nadchodzących latach.

Publikacja: 12.11.2023 08:49

Jeszcze rok spadków cen frachtu morskiego

Foto: OOCL

Światowy wskaźnik cen transportu kontenerów agencji Drewry wzrósł w ostatnim tygodniu o 7% do 1504 dolarów za 40-stopowy kontener. To o 6% więcej niż średnia stawka w 2019 roku (przed pandemią) wynosząca 1420 dol. Stawki frachtu na trasie Szanghaj–Rotterdam wzrosły o 21% do 1272 dolarów za kontener o długości 40 stóp. Podobnie stawki na trasie z Szanghaju do Genui wzrosły o 8% do 1470 dolarów za 40-stopowy kontener.

Są to raczej krótkoterminowe wahania, bowiem agencja Drewry prognozuje spadek w całym 2023 roku o - 2,2% w porównaniu z -5,2% w 2022 roku. Drewry oczekuje, że ceny osiągną najniższy poziom w drugiej połowie 2024 roku, a następnie nieco wzrosną. Analitycy tej firmy prognozują na lata 2023–2026 średnioroczny wzrost popytu o około 2,2%. 

Malejące wyceny

Spadający popyt na przewozy kontenerów zmniejszył zyski armatorów oraz wycenę statków.  – Wartości dla 20-letnich statków Post Panamax o ładowności 7 000 TEU spadły o 67,9% do 23,86 mln dol. w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku – podlicza analityk Vessels Value Rebecca Galanopoulos Jones. 

Czytaj więcej

Ukraińskie tiry objechały w Korczowej blokadę polskich przewoźników

Ostrzega, że nadal istnieje potencjał dalszego spadku wartości kontenerów i zysków, mimo że wartości nadal utrzymują się powyżej średniej. Powodem jest historycznie wysoki poziom zamówień. Nowe jednostki mają pojawić się na rynku w najbliższych kilku latach. – Spowolnienie popytu będące efektem obaw przed recesją i wyższymi cenami konsumenckimi w połączeniu z dużą liczbą nowo budowanych statków wchodzących na rynek spowodowało spadek wartości kontenerów i zysków. Stawki spadły i obecnie są na najniższym poziomie od stycznia 2021 r., stawki za czarter statków Post Panamax wynoszą obecnie 38 950 dol./dzień, co oznacza spadek o ok. 12% miesiąc do miesiąca – wskazuje Galanopoulos Jones.  

Jako przykład podaje najem 17-letniego Xiamen (4253 TEU, czerwiec 2006 r., Dalian Shipbuilding Industry Corp.) przez ONE po cenie 18 000 dol./dzień przez rok, około 2000 dol./dzień poniżej średniej rocznej dla jednostek typu Panamax, sygnalizuje dalsze osłabienie w stawkach czarterowych.

Galanopoulos Jones spodziewa się dalszego spadku wartości kontenerowców, a potwierdzeniem tendencji ma być sprzedaż 23-letniego statku Panamax Oakland (4890 TEU, październik 2000 r., Hyundai Heavy Ind) dla chińskiego armatora za cenę poniżej 12 mln dol. 

Wiodące kraje

Bałtycka i Międzynarodowa Rada Żeglugowa BIMCO podlicza, że światowa flota statków towarowych składa się z około 61 000 statków o nośności około 2200 milionów ton. Chociaż konsolidacja w segmencie transportu kontenerowego była znacząca, cały rynek żeglugi jest nadal bardzo rozdrobniony, a przeciętne przedsiębiorstwo żeglugowe posiada tylko kilka statków. – Z biegiem czasu wyłoniły się jednak kluczowe kraje żeglugowe. Statki należące do greckich i chińskich przedsiębiorstw żeglugowych odpowiadają za 34% całkowitej nośności w tonach floty – wskazuje Niels Rasmussen z BIMCO. 

Czytaj więcej

InPost: polscy konsumenci wrócili w październiku do sklepów

Przyznaje, że Grecja pozostała wiodącym na świecie krajem żeglugowym, greccy armatorzy kontrolują największą na świecie flotę statków przewożących towary. Łącznie kontrolują 19% ładowności i utrzymują szczególnie wysoki udział w sektorach suchych masowców, tankowców i gazowców. 

W ostatnich latach wzrosło znaczenie Chin jako kraju żeglugowego, a chińscy armatorzy posiadają drugą co do wielkości flotę statków przewożących towary. Kontrolują mniej tankowców i gazowców, ale mają większy udział we flotach drobnicowych i kontenerowych, przy czym COSCO Shipping ma znaczącą flotę kontenerową. – Wejście chińskich instytucji finansowych na rynek leasingu znacząco przyczyniło się do wzrostu chińskiej floty w ostatnich latach, a pięciu z 10 największych chińskich armatorów to instytucje leasingowe. Łącznie dziesięciu największych armatorów kontroluje 41% floty będącej własnością Chin – podlicza Rasmussen. 

Czytaj więcej

Pierwszą dużą ofiarą kryzysu jest ogólnopolska sieć drobnicowa

Zaznacza, że wspólną cechą zarówno chińskich, jak i greckich armatorów jest to, że w porównaniu z ich istniejącą flotą, ich portfele zamówień dotyczą zbiornikowców LNG i przewoźników Pure Car (PCC), czyli dwóch rynków, które obecnie odnotowują znaczny wzrost. Chińscy właściciele posiadają największe księgi zamówień w tych segmentach. Portfel zamówień na statki LNG i PCC stanowi odpowiednio 126% i 260% floty. Mimo że chińska flota ma mniej dużych armatorów, portfel zamówień wszystkich chińskich armatorów jest o 21% większy niż portfel zamówień greckich armatorów. – Chociaż greccy właściciele są często bardzo aktywni na rynku używanym, może to wskazywać, że chińska flota może w nadchodzących latach rozwijać się szybciej niż flota grecka – sygnalizuje Rasmussen. 

Światowy wskaźnik cen transportu kontenerów agencji Drewry wzrósł w ostatnim tygodniu o 7% do 1504 dolarów za 40-stopowy kontener. To o 6% więcej niż średnia stawka w 2019 roku (przed pandemią) wynosząca 1420 dol. Stawki frachtu na trasie Szanghaj–Rotterdam wzrosły o 21% do 1272 dolarów za kontener o długości 40 stóp. Podobnie stawki na trasie z Szanghaju do Genui wzrosły o 8% do 1470 dolarów za 40-stopowy kontener.

Są to raczej krótkoterminowe wahania, bowiem agencja Drewry prognozuje spadek w całym 2023 roku o - 2,2% w porównaniu z -5,2% w 2022 roku. Drewry oczekuje, że ceny osiągną najniższy poziom w drugiej połowie 2024 roku, a następnie nieco wzrosną. Analitycy tej firmy prognozują na lata 2023–2026 średnioroczny wzrost popytu o około 2,2%. 

Pozostało 85% artykułu
Morski
Strajki w Hamburgu opóźniły dostawy kontenerów
Morski
Eksplozja nie przysłoni faktu, że bieżący rok będzie dobry dla armatorów
Morski
Porty nie spodziewają się wzrostu przeładunków
Morski
Chińskie kontenerowce na arktycznej trasie
Morski
Nieuniknione opóźnienia w dostawach kontenerów
Morski
Trzeci terminal Baltic Hub już ma z górki