W badaniu przeprowadzonym w kwietniu tego roku, ponad 58 proc. respondentów wskazało na transport jako branżę, w której mają długi nie spłacane od ponad 60 dni. Najczęściej jako niesolidny płatnik wymieniany był handel (61 proc. wskazań).
fot. AdobeStock
Zaległości sektora transportu i magazynowania sięgnęły po pierwszym kwartale roku 1,67 mld zł, co daje piąte miejsce, po handlu (6,99 mld zł zaległości), przemyśle (5,21 mld), budownictwie (4,9 mld) i obsłudze rynku nieruchomości (1,69 mld). Wśród wierzycieli są firmy z różnych branż (37,8 proc. ankietowanych) oraz z transportu (35,6 proc.). Na 1,67 mld zł ogólnych zaległości, 1,26 mld zł przypada na firmy transportu drogowego. Ich zadłużenie powiększyło się w ostatnim roku o 68 proc. W tym samym czasie zadłużenie firm prowadzących magazynowanie i działalność usługową wspomagającą transport wzrosło o 23 proc. do 0,21 mld zł.
CZYTAJ TAKŻE: W branży transportowej gorsze nastroje
Transport zajmuje drugą pozycję na liście najbardziej ryzykownych sektorów, w których w ciągu I kw. problem się rozpowszechnił (udział nierzetelnych płatników wzrósł z 8,5 do 8,7 proc.). Wzrost zaległości transportu w pierwszym kwartale roku wyniósł ponad 0,12 mld zł (blisko 8 proc.). Łączna wartość przeterminowanych zobowiązań kredytowych i pozakredytowych polskich przedsiębiorstw, widoczna w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor oraz w Biurze Informacji Kredytowej wyniosła na koniec I kw. 2019 r. 30,41 mld zł. W ciągu trzech miesięcy 2019 roku zaległości wzrosły o 840 mln zł (2,8 proc.). Liczba niesolidnych płatników powiększyła się w tym czasie o ponad 19 tys. (6,5 proc.), do 314,65 tys. firm.